4-latek z oparzeniami trafił na ostry dyżur. Otarł się o toksycznego krewniaka barszczu Sosnowskiego
Czterolatek doznał poważnych oparzeń drugiego stopnia, po tym, jak bawił się z rówieśnikami w parku miejskim. Okazało się, że przypadkowo otarł się o niebezpieczną dziko rosnącą roślinę – barszcz Mantegazziego, który tak samo, jak barszcz Sosnowskiego bardzo łatwo się rozprzestrzenia. Nauczyciele apelują do rodziców, by uważali na swoje pociechy i pokazali im, jak wyglądają toksyczne rośliny.
1. Czterolatek z oparzeniami drugiego stopnia
W sobotę 11 czerwca w Longsight Park w Manchesterze (Wielka Brytania) miało miejsce niebezpieczne wydarzenie. Uczeń ze szkoły podstawowej Hardy Mill, bawiąc się z rówieśnikami, przypadkowo dotknął dziko rosnącej rośliny.
Na skórze czterolatka natychmiast wystąpiły bolesne zmiany skórne, a chłopiec został przewieziony na ostry dyżur. Niestety okazało się, że doznał oparzeń drugiego stopnia, a jego dłoń pokryły ogromne bąble wypełnione płynem.
Szkoła postanowiła wydać ostrzeżenie dla rodziców, wyjaśniając, że należy pokazać dzieciom zagrożenie, jakie niesie ze sobą kontakt z barszczem Sosnowskiego, lub jak w tym przypadku, jego krewnym - barszczem Mantegazziego.
"Jeden z naszych wychowanków doznał oparzeń drugiego stopnia po kontakcie z barszczem. Drodzy rodzice, uważajcie na tę roślinę. Pokażcie swoim dzieciom, jak wygląda, by wiedziały, że nie można jej dotykać" – czytamy w oświadczeniu.
2. Poparzenia barszczem Sosnowskiego
Barszcz Sosnowskiego i Mantegazziego to bardzo niebezpieczne rośliny z rodziny selerowatych. Osiągają nawet cztery metry wysokości, a ich liście mogą mieć metr szerokości. Występują głównie na nieużytkach, łąkach, w okolicach jezior lub rzek. Zdarza się, że można natrafić na barszcz przy drogach albo w na szlaku turystycznym, ponieważ bardzo łatwo się rozsiewa.
Roślina jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ wystarczy przypadkowy kontakt z jej liśćmi lub łodygą, by doszło do poważnego poparzenia skóry, w przypadku dzieci nawet ze skutkiem śmiertelnym.
Dlatego też, jeśli istnieje podejrzenie kontaktu z barszczem, należy umyć oparzone miejsce zimną wodą i chronić je przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych. Należy także unikać kontaktu z oczami, ponieważ toksyny mogą doprowadzić do uszkodzenia wzroku. Konieczna jest także jak najszybsza konsultacja z lekarzem.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl