2 z 8Nowotwór IV stopnia
Będąc jeszcze 26-letnią kobietą Ashley zaszła w ciążę. Niestety już w pierwszym miesiącu ciąży zobaczyła na swoim ciele niepokojące zmianę. Na tyle głowy odnalazła wyczuwalny pod palcami guzek, który z dnia na dzień powiększał się i coraz bardziej ją bolał. Zmiana ta zaczęła ją niepokoić. Postanowiła udać się do lekarza, gdzie pierwszą diagnozą, którą usłyszała była – infekcja gruczołu ślinowego.
Rozpoczęła wskazaną przez lekarza farmakoterapię, jednak jej stan się nie polepszał. Kolejny raz udała się do lekarza, gdzie dostała ostateczną diagnozę – złośliwa odmiana raka mózgu. Z powodu ciąży nie mogli włączyć chemioterapii ani radioterapii, a leczenie było niezwykle pilne. Lekarze musieli podjąć jak najszybciej ważną decyzję.
Postanowili wywołać poród w 33 tygodniu ciąży, w innym przypadku dziecko i matka mogli pożegnać się z życiem. Na szczęście mały Harley urodził się w pełni zdrowy i jego życiu nic nie zagrażało. Wtedy rozpoczęła się walka o życie jego mamy.
Zobacz także: 8 kontrowersyjnych rzeczy, które kiedyś stosowały wszystkie kobiety w ciąży