Podróż z alergikiem. Jak zatrzymać pyłki i szkodliwy smog?
Pyłki roślin, spaliny, kurz oraz zanieczyszczenia powietrza są szczególnie groźne dla alergików i astmatyków. Tymczasem, planując podróż z dzieckiem, często zapominamy o wymianie filtra kabinowego w samochodzie. Niesprawny jest jak odkurzacz – zasysa zanieczyszczenia z zewnątrz.
Materiał powstał przy współpracy z Partnerem Bosch
Szacuje się, że już co trzecia osoba na świecie zmaga się z alergią. Według badania ECAP (Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce) blisko połowa mieszkańców naszego kraju ma symptomy alergiczne podczas zetknięcia z tak powszechnymi alergenami jak roztocza, pyłki traw czy drzew.
Z roku na rok przybywa też zachorowań wśród dzieci. Ponad 80 proc. objawów alergii u maluchów to: katar sienny i całoroczny, alergiczne zapalenie spojówek czy atopowe zapalenie skóry. Co więcej, alergia wziewna pojawia się już między drugim a trzecim rokiem życia. Nieleczona może prowadzić do astmy oskrzelowej, której ataki dodatkowo nasilają m.in. pyłki roślin, dym tytoniowy, grzyby czy roztocza. Alergikom nie służy też kolejny problem XXI wieku: smog, czyli zanieczyszczenie powietrza przez tzw. pyły zawieszone PM10 i PM2,5. WHO szacuje, że rakotwórczy PM2,5 skraca życie statystycznego Europejczyka o osiem miesięcy. Z powodu zanieczyszczeń powietrza na całym świecie przedwcześnie umiera co najmniej 4,2 mln osób rocznie, w Polsce 30-46 tys. Smog wywołuje infekcje i choroby dróg oddechowych, w tym astmę, zwiększa ryzyko wystąpienia udaru mózgu i zawału serca oraz uszkadza układ nerwowy, szczególnie u dzieci i osób starszych.
1. Smog w samochodzie
Dlatego tak ważne jest ograniczanie kontaktów alergików i astmatyków z zanieczyszczeniami oraz alergenami. Pyłki należy usuwać z ich najbliższego otoczenia za pomocą lamp solnych, które poprawiają jakość powietrza; oczyszczaczy i jonizatorów powietrza w mieszkaniach, a także filtrów kabinowych w samochodach.
Niestety o wymianie tych ostatnich zdarza nam się zapominać. Tymczasem powinniśmy to robić przy serwisowaniu klimatyzacji raz do roku lub co 15 tys. km. Filtry zatrzymują nie tylko nieprzyjemne zapachy, pyłki drzew, traw, zbóż, bakterie, szkodliwe gazy, spaliny czy kurz, ale też pozostałości po nie do końca spalonym paliwie. To węglowodory, tlenki azotu, tlenek węgla oraz cząstki stałe, w tym groźny dla zdrowia PM2,5. Niesprawny filtr w samochodzie działa jak odkurzacz zasysający zanieczyszczenia z zewnątrz. Ich stężenie wewnątrz auta jest wówczas wyższe niż poza nim!
Na rynku nie brakuje filtrów kabinowych najróżniejszych producentów. Wśród nich jest m.in. Filter+ od Boscha, który zatrzymuje cząstki zanieczyszczeń – do 99% cząstek stałych PM2.5 oraz dodatkowo pyłki i alergeny. W odróżnieniu od standardowych filtrów, Filter+ składa się z czterech warstw. Pierwsza – antybakteryjna z jonami srebra – zatrzymuje i unieszkodliwia bakterie. Druga – z węglem aktywnym – pochłania nieprzyjemne zapachy i zatrzymuje szkodliwe gazy np. tlenki azotu. Trzecia składa się z mikrowłókien, które zatrzymują najdrobniejsze cząstki zanieczyszczeń, w tym cząstki stałe PM2,5. Ostatnia – włóknina nośna – zapewnia wytrzymałość filtra.
2. Zgodnie z kalendarzem
Sezon pylenia już się zaczął i potrwa do jesieni. O czym jeszcze, poza wymianą filtra kabinowego w samochodzie, warto pamiętać podczas podróży z alergikiem? Przede wszystkim dobrze jest wszystko dokładnie zaplanować.
Zacznijmy od sprawdzenia kalendarza pylenia, który pokazuje wysokość stężenia danych alergenów w określonym czasie i miejscu. Alergicy lepiej czują się nad wodą: morzem czy jeziorem. Mniej jest też alergenów w górach, szczególnie na wysokości powyżej 1000 m n.p.m. Pamiętajmy jednak, że góry nie są dobre dla osób z nieustabilizowaną astmą.
Przed wyjazdem skompletujmy apteczkę i wrzućmy do środka sprawdzone leki przeciwalergiczne. Na wypadek ostrzejszego ataku sprawdźmy też, gdzie przyjmuje najbliższy lekarz alergolog.
Ważny jest wybór miejsca noclegowego. Coraz więcej hoteli czy pensjonatów jest przyjaznych alergikom. Jeszcze przed wyjazdem zapytajmy, czy w pokojach są lampy solne i jonizatory powietrza, łóżka z antyalergiczną pościelą czy hipoalergiczne kosmetyki. W ostateczności możemy zabrać ze sobą hipoalergiczne poszewki na kołdrę i poduszki. Jeśli jesteśmy uczuleni na sierść, unikajmy miejsc, w których są zwierzęta.
Pamiętajmy też o odpowiedniej diecie, pytajmy o sposób przygotowania posiłków, a już na pewno uprzedźmy gospodarza o alergii dziecka. Istnieje wiele produktów, które mogą uczulać, a nawet doprowadzić do wystąpienia alergii krzyżowej – czyli sytuacji, gdy osoba uczulona np. na pyłki traw wykazuje objawy przy kontakcie z innym alergenem (np. po spożyciu jabłka czy orzechów).
Nie zapomnijmy też wrzucić do walizki kilku przydatnych drobiazgów. Okulary słoneczne zabezpieczą oczy alergika przed pyłkami, a kremy z filtrami ochronią skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Materiał powstał przy współpracy z Partnerem Bosch