Nie dawaj go dziecku. "Może trwale uszkodzić sobie mózg"
Psycholog Bogna Białecka ostrzega, że zbyt częsty kontakt małych dzieci z ekranami np. w smartfonie zaburza rozwój najmłodszych. Podkreśliła, że do 13. roku życia mózg nie potrafi poradzić sobie z "wyzwaniami stawianymi przez smartfony". Dodała, że niewiele osób ma świadomość tego, że urządzenia elektroniczne działają na dzieci jak podanie narkotyku. Międzynarodowe towarzystwa psychologiczne zalecają spędzanie maksymalnie trzech godzin przed ekranem. Tymczasem z danych wynika, że polskie dzieci spędzają ich aż dziewięć.
1. Psycholog ostrzega przed smartfonami
Na konferencji "Uwaga! Smartfon" zorganizowanej w Krakowie, pochylono się nad problemem przebodźcowania, z którym zmagają się najmłodsi.
- Dziecko, które wiele godzin przesiaduje przed ekranem, może trwale uszkodzić sobie mózg. Dlatego, że zmiany zachodzą na poziomie organicznym, i o tym mówią specjaliści. To znany problem. Alarmuje się o skutkach "przebodźcowienia" - powiedziała podczas konferencji psycholog Bogna Białecka autorka poradników o wychowywaniu i prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii.
Ekspertka dodała, że konsekwencją może być zespół stresu elektronicznego, który wiąże ze zwiększoną liczbą diagnoz ADHD i innych zaburzeń rozwojowych. Zbyt częste oglądanie krótkich filmików powoduje także m.in. problemy z koncentracją.
2. Rodzic powinien ustalić limit korzystania ze smartfonu
Jeśli dziecko korzysta już ze smartfonu, to należy wprowadzić limity czasowe. Korzystanie z urządzenia powinno być zakazane minimum godzinę przed snem. Małe dzieci, do drugiego roku życia, nie powinny mieć "żadnego czasu ekranowego".
Starsze dzieci mogą mieć taki czas maksymalnie do dwóch godzin dziennie i chodzi np. o oglądanie bajek, a nie tylko o interaktywne korzystanie z urządzenia, np. o gry.
Towarzystwa psychologiczno-pedagogiczne stoją na stanowisku, że nastolatek do 18. roku życia nie powinien spędzać więcej niż trzy godziny dziennie przed ekranem. Badanie przeprowadzone przez Fundację Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii na przełomie 2021 i 2022 r. na pięciu tys. polskich nastolatków pokazało, że spędzali oni średnio dziewięć godzin dziennie przed ekranem, a w weekendy po sześć godzin.
3. Smartfon nie powinien być prezentem komunijnym
Jak zwróciła uwagę ekspert, dzieci wcześnie dostają smartfony, często w wieku siedmiu lat. Często dziecko dostaje smartfon lub tablet na I komunię świętą. Wielu rodziców nie potrafi zaś kontrolować czasu, jakie dziecko spędza z urządzeniem. Smartfon to najgorszy prezent pierwszokomunijny - oceniła psycholog.
Zdaniem Bogny Białeckiej długofalowym zadaniem jest zmiana kultury w Polsce. Chodzi o to, aby normą było nieposiadanie smartfona przez dziecko i aby brak takiego smartfona nie powodował wykluczenia dziecka z grupy. Dziecko powinno zacząć korzystać ze smartfona, według psycholog, pod koniec szkoły podstawowej lub w szkole średniej.
Psycholog zauważyła, że próba uspokojenia malucha, dzięki włączeniu mu bajki w smartfonie, tylko chwilowo uspokoi dziecko i jeśli jest ono nadpobudliwe, to po wyłączeniu bajki będzie jeszcze bardziej nadpobudliwe.
Dziecko, oglądając bajkę w smartfonie, wydaje się skupione, ale rodzice nie wiedzą, jakie mechanizmy neurobiologiczne zachodzą w tym momencie, a te procesy zwiększają problem - zwróciła uwagę psycholog.
Jej zdaniem alternatywą dla smartfona jest np. podarowanie dziecku książeczki, komiksu. Jeżeli rodzic chce mieć kontakt ze starszym dzieckiem, lepiej kupić mu zwykły telefon, bez dostępu do internetu i gier.
(PAP)
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl