Trwa ładowanie...

Tyle kosztuje nowe serce. Jeśli nie zapłacą, Karolinka straci szansę na życie

 Karolina Rozmus
23.04.2023 13:03
Rodzice Karolinki zbierają na kosztowną operację w USA
Rodzice Karolinki zbierają na kosztowną operację w USA (siepomaga.pl)

W trzecim trymestrze ciąży koszmarne prognozy spadły na nich jak grom z jasnego nieba. Lekarze nie wiedzieli, co czeka Karolinę, ale mieli kilka hipotez. Liczyli, że wada serca okaże się łagodna, niewymagająca zabiegu. Niestety dokładne badania ujawniły jeden z najgorszych scenariuszy.

spis treści

1. Spędziła trzy i pół miesiąca w szpitalu

Rodzice 10-miesięcznej dzisiaj Karolci przyznają, że nie wiedzieli, z czym przyjdzie im się zmagać, aż do momentu narodzin dziecka.

"Nie wiedzieliśmy, czy malutka dożyje do dnia porodu. Nie wiedzieliśmy, w jakim stanie się urodzi. Nie wiedzieliśmy, czy lekarze będą w stanie jej pomóc. Nie wiedzieliśmy, czy będzie z nami godzinę, tydzień, miesiąc" – piszą pod zbiórką Aleksandra i Rafał Jakóbczyk.

"W wieku pięciu tygodni Karolinka przeszła drugie cewnikowanie serca"
"W wieku pięciu tygodni Karolinka przeszła drugie cewnikowanie serca" (Instagram)

Chwilę po narodzinach dziewczynki, w rodzicach na nowo narodziła się nadzieja. Dziewczynka dostała aż dziewięć punktów w skali Apgar, rodzice mogli wziąć ją w ramiona i przytulić. Niedługo później została zabrana na inny oddział, pojawiły się problemy z natlenowaniem małego organizmu.

Doszło do desaturacji, a Karolcia została zaintubowana i przewieziona do Centrum Zdrowia Dziecka. Rodzice usłyszeli, że stan dziecka jest bardzo ciężki.

Z powodu wad wrodzonych, m.in. dysplazji zastawki trójdzielnej oraz zwężonego pnia płucnego, dwa tygodnie po narodzinach dziewczynka przeszła cewnikowanie serca, podczas którego do przewodu tętniczego został włożony stent. Jej stan poprawił się na chwilę, potem Aleksandra i Rafał musieli zgodzić się na kolejny zabieg. Karolcia po raz pierwszy trafiła do domu po ponad trzech miesiącach od przyjścia na świat.

2. Pojawiła się szansa. Jej cena przekracza milion złotych

"Serduszko Karolinki dzięki zabiegom, które przeszła i lekom, które codziennie przyjmuje, jest zabezpieczone na tyle, że może funkcjonować w domu, bez pomocy maszyn. Jednak jest to rozwiązanie tylko tymczasowe. Na jak długo jeszcze wystarczy?" – zastanawiają się rodzice.

W Polsce możliwe jest tylko leczenie paliatywne – operacja w kierunku serca jednokomorowego. Jednak nadzieję rodziny rozpaliły wieści z zagranicy, dokładnie z Pittsburgha w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsi lekarze specjalizują się w operacjach zastawki trójdzielnej. Po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną małej Karolci zgodzili się przeprowadzić zabieg na małym serduszku. Od nowego życia dziewczynkę dzieli niewiele.

Zobacz film: "Wady serca - kardiomiopatie wtórne"

"Są tylko dwie przeszkody – ogromna, milionowa kwota do zebrania i czas do trzeciego czerwca – bo wtedy kosztorys przestanie być ważny, a cena może znacząco wzrosnąć" – piszą rodzice na stronie zbiórki.

Czasu jest niewiele, a kwota wciąż ogromna – brakuje ponad miliona złotych.

"Błagamy, pomóż nam uratować nasz cud. Pomóż uratować serduszko naszej córki. Jej starsza siostra Magdalenka bardzo ją kocha. Nie widzi poza nią świata. Chcemy być szczęśliwą rodziną. Prosimy, daj nam szansę! Obiecujemy, że zostanie ona wykorzystana" – błagają rodzice dziewczynki.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze