Usłyszała, że jest za młoda na raka. Później zdiagnozowano u niej tę chorobę
"Jest pani za młoda na raka jelita grubego'' - usłyszała w gabinecie lekarskim Annie Schreiber, mama trójki dzieci. Jednak to, co lekarz zbagatelizował po kilku miesiącach okazało się zmianą nowotworową.
1. Choroba osób starszych?
Na raka jelita grubego chorują tylko osoby starsze – taka opinia panuje nie tylko w Polsce. Mimo że statystyki podają, że diagnozuje się ją zazwyczaj u mężczyzn po 50. r.ż. nie jest to regułą. Na ten typ raka zaczynają zapadać coraz młodsze osoby.
Być może to właśnie powszechny punkt widzenia przyjął lekarz, do którego udała się Annie, gdy zauważyła w swoim stolcu krew. Było lato 2017 roku, a ona miała wtedy jedynie 36 lat.
W gabinecie usłyszała, że za zabarwiony krwią stolec odpowiadają najpewniej hemoroidy. Rozwiązaniem miało być picie większej ilości wody i jedzenie dań z błonnikiem. Objawy miały minąć po miesiącu. Tak się jednak nie stało.
2. Drastyczna diagnoza
Krwawienia nie ustąpiły, dlatego też kobieta została skierowana do gastroeneterologa. Lekarz rodzinny jednak podkreślił, że szanse na raka jelita grubego są niewielkie.
Dlatego też Annie zdecydowała się przerwać diagnostykę.
Wtedy też zobaczyła artykuł w prasie, którym była mowa o młodych osobach chorych na raka jelita grubego.
Natychmiast zarejestrowała się do gastroenterologa, a ten wykonał kolonoskopię. Wynik badania potwierdził to, czego obawiała się najbardziej. Diagnoza brzmiała: guz jelita grubego I stopnia.
Kobieta była zszokowana. Nie była obarczona ryzykiem genetycznym choroby, dlatego też stwierdzenie lekarzy było dla niej zaskoczeniem.
"Od razu pomyślałam o swoich dzieciach. O tym, że będą dorastać bez mamy. Perspektywa utraty komfortu zdrowotnego, operacje i ból – to wszystko mnie przerażało" - opowiada Annie w rozmowie z "dailymail.co.uk".
Kolejne badania wykazały, że nowotwór nie dawał przerzutów. Był zlokalizowany w tkankach w pobliżu odbytu Musiała więc poddać się operacji usunięcia guza.
I wtedy lekarze zasugerowali stomię. To wiązałoby się z noszeniem woreczka stomijnego do końca życia. Annie nie wyobrażała sobie tego. Szukała innego rozwiązania. W listopadzie 2017 specjaliści usunęli nowotwór.
W styczniu 2018 roku kobieta rozpoczęła chemioterapię. Dziś jest na drodze do wyzdrowienia.
Rak jelita grubego zaczyna być coraz częstszym problemem wśród osób młodych. Uboga w błonnik dieta oraz siedzący tryb życia sprzyjają chorobie. Aby zmniejszyć ryzyko, należy się racjonalnie odżywiać.