Trwa ładowanie...

Uwaga na grzyby i niemyte jagody. Mogą być groźne dla dzieci

 Ewa Rycerz
05.07.2019 15:12
Uwaga na grzyby i niemyte jagody. Mogą być groźne dla dzieci
Uwaga na grzyby i niemyte jagody. Mogą być groźne dla dzieci (123RF)

Nawet tysiąc osób rocznie ulega w Polsce zatruciom spowodowanym grzybami. Dlatego dzieci do trzeciego roku życia nie powinny grzybów jeść wcale, a jagody tylko po wcześniejszym dokładnym umyciu – alarmują lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego. Przestrzegają tym samym rodziców przed zatruciami pokarmowymi oraz bąblowicą – poważną chorobą, jaką można się zarazić jedząc owoce prosto z krzaka.

1. Bąblowica - jak można się zarazić?

Sezon na jagody w pełni. Amatorzy leśnych wycieczek chwalą się także pierwszymi znalezionymi grzybami. Pojawiają się podgrzybki, borowiki, kurki. Tutaj sprawa jest pozornie prosta – nie należy ani kupować, ani zbierać takich grzybów, co do których nie mamy absolutnej pewności, że są jadalne. To może uchronić przed zatruciem, a nawet śmiercią.

Lekarze są jednak pewni, że takie działania prewencyjne to za mało. - Grzybów nie powinno się podawać dzieciom do trzeciego roku życia – mówi Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarz rodzinny Porozumienia Zielonogórskiego. - Dotyczy to wszystkich grzybów – również tych jadalnych. Są one ciężkostrawne i mogą zaszkodzić delikatnemu układowi pokarmowemu dziecka.

Przed podawaniem grzybów dzieciom przestrzega także Główny Inspektorat Sanitarny. Od wielu lat promuje zasady prawidłowego grzybobrania, jednak stoi także na stanowisku, że powinni jeść je tylko dorośli.

Zobacz film: "Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?"

Dlaczego grzyby są tak ciężkostrawne? W ich skład wchodzi głównie białko. Niestety, naukowcy nie potwierdzają, w jakim stopniu organizm ludzki potrafi je przyswoić. Rozkłada je trypsyna – składnik soku trzustkowego. Problem w tym, że jest w stanie rozłożyć tylko 1/3 całej masy białkowej grzyba (w przypadku pieczarek - 2/3 całej masy białkowej). Ponadto łatwo trawione tłuszcze stanowią tylko ok. 2-10 proc. masy grzyba.

Jedzenie grzybów może się więc przyczynić do poważnego zatrucia pokarmowego. Co zrobić, gdy dziecko już je zjadło? Dokładnie je obserwuj. Jeśli nie zauważysz niepokojących objawów, takich jak ból brzucha, wymioty, biegunka lub gorączka – wszystko jest w porządku. Jeśli jednak symptomy wystąpią, natychmiast udaj się do szpitala i obowiązkowo poinformuj lekarzy o możliwości spożycia przez dziecko grzybów.

Grzyby niejadalne to niejedyne zagrożenie, jakie czyha w lesie. Uważać należy także na jagody. Choć same w sobie są owocem niemal doskonałym, ponieważ zawierają mnóstwo pomagających zapobiegać nowotworom antyoksydantów (antocyjanów), to nieumyte mogą stanowić zagrożenie. Dlaczego? Mogą się bowiem na nich znajdować jaja pasożyta o nazwie bąblowiec.

To gatunek niezwykle niebezpiecznego tasiemca. Pasożyt dotarł do Polski stosunkowo niedawno – w 1996 roku. Przenoszą go zarażone zwierzęta, szczególnie lisy, choć mogą to być także wilki lub psy. Jaja bąblowca znajdują się w kale, a sam pasożyt jest niezwykle mały – osiąga wielkość 2 mm. Gdy odchody znajdą się na runie leśnym – szczególnie tam, gdzie rosną jagody – zakażenie gotowe.

Niestety, rozpoznanie bąblowicy, czyli choroby wywoływanej przez tego tasiemca, nie jest proste. Pasożyt może przez wiele lat bytować w organizmie, skutecznie się rozprzestrzeniając. Miejsce dla siebie znajduje zazwyczaj w komórkach wątroby, płuc lub mózgu. W tych miejscach tworzy się torbiel, która stale rośnie i zaczyna uciskać na sąsiednie tkanki. Gdy pęknie – pojawiają się wymioty i ostry kaszel.

Choć bąblowica jest chorobą groźną, nie należy przesadzać i wpadać w panikę. Nie należy także rezygnować z jedzenia jagód czy malin leśnych. Należy je przede wszystkim dokładnie myć.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze