Myśleli, że 8-latek zmarł przez truskawki. W szpitalu odkryli straszną prawdę
Ośmiolatek z Kentucky w Stanach Zjednoczonych miał umrzeć w wyniku reakcji alergicznej, która rzekomo pojawiła się po zjedzeniu przez niego kilku truskawek. Kilka tygodni po jego śmierci wykazano jednak, że przyczyną zgonu był fentanyl - bardzo silny opioidowy lek przeciwbólowy.
1. Rano już nie oddychał
W marcu światowe media obiegła informacja o ośmiolatku z Kentucky (USA), który zmarł po zjedzeniu kilku truskawek. Do zdarzenia miało dojść podczas szkolnej zbiórki pieniędzy.
Jak relacjonowali świadkowie, chłopiec dostał reakcji alergicznej oraz wysypki i zemdlał. Zabrano go do szpitala. Po kilku godzinach wydawało się, że sytuacja jest opanowana i ośmiolatek wyszedł do domu. Niestety, następnego dnia rano bliscy nie mogli go dobudzić do szkoły. Wtedy zauważyli, że nie oddycha.
W pierwszej kolejności podejrzenie padło na truskawki, które dzień wcześniej zjadł chłopiec. Zdecydowano o ich przebadaniu w laboratorium, tym bardziej, że problemy zdrowotne po zjedzeniu owoców zgłaszały też inne osoby.
Przebadane próbki nie wykazały jednak żadnych nieprawidłowości. W truskawkach nie było niebezpiecznych substancji. Dlaczego więc ośmiolatek zmarł?
Okazało się, że przyczyną śmierci było zatrucie fentanylem. Nie wiadomo jednak, jak chłopiec wszedł w jego posiadanie. W sprawie aresztowano jednak jego ojczyma, Antonio Persona pod zarzutem posiadania broni i marihuany, handlu fentanylem, obrazy sądu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci ośmiolatka.
2. Czym jest fentanyl?
Fentanyl to silny lek przeciwbólowy dostępny na receptę. Należy do opioidów. Stosuje się go w anestezjologii, a także w leczeniu przewlekłego i ostrego bólu.
Fentanyl stanowi główną przyczyną przedawkowań w Stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego: jest 50 razy silniejszy niż heroina i półtora tysiąca niż morfina. Może być więc śmiertelny nawet w niewielkich dawkach.
Objawy zatrucia tym opioidem to: senność, brak reakcji, zmniejszone źrenice, zwolniony oddech lub brak oddechu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl