Wywiad z Kingą Burzyńską - ambasadorką kampanii "Piękna bo zdrowa"
Postanowiliśmy porozmawiać z Kingą Burzyńską, dziennikarką i prezenterką o tym, czy macierzyństwo ma wpływ na postrzeganie własnego zdrowia!
„Zrób badanie ginekologiczne. Nie bierz problemu w nawias! Koniec wymówek!”
To hasło przewodnie tegorocznej edycji Ogólnopolskiej Kampanii Społecznej „Piękna bo Zdrowa”, która już po raz VI będzie budować świadomość kobiet i mężczyzn na temat raka szyjki macicy i innych chorób ginekologicznych. Jest to jedna z najważniejszych Kampanii Społecznych w Polsce. Jej organizatorem jest Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości. W czasie trwania „Pięknej bo Zdrowej” znane aktorki i prezenterki przekonują kobiety, że warto dbać o własne zdrowie i raz w roku wykonać cytologię. W tym roku szczególną uwagę Ambasadorki zwrócą na jakość życia i jakość wykonywanych badań oraz uzupełnienie badań o dodatkowe testy DNA na obecność wirusa HPV.
1. Kingo, zacznijmy od początku, czemu zaangażowałaś się w Ogólnopolską Kampanię Społeczną „Piękna bo Zdrowa”?
K.B.: Może zacznę od samego początku. Idę poznałam przy okazji czwartej edycji kampanii, na przełomie 2011/2012 r. Teraz postanowiłam wziąć udział w Kampanii. Jest to dla mnie szczególne ważne.
2. Dlaczego?
K.B.: Kilka lat temu moja mama zachorowała na raka piersi. Wyzdrowiała. Od tej pory zupełnie inaczej patrzę na badania profilaktyczne. Już o nich nie zapominam, chociaż zdarzało mi się.
3. Czy to, że jesteś mamą miało wpływ na zmianę Twojego podejścia do profilaktyki?
K.B.: Oczywiście. Obecnie spodziewam się drugiego dziecka. Już wiem, że muszę szczególnie dbać o swoje zdrowie. Chociaż wpływ na zmianę podejścia do badań profilaktycznych zmieniło także moje spotkanie z Idą i z Kwiatem Kobiecości. Teraz wiem, że moim obowiązkiem są regularne badania i jeśli je przekładam, to muszę mieć bardzo poważny powód.
4. Zdrowie ma bardzo ważny wpływ na codzienne funkcjonowanie, szczególnie matek?
K.B.: Jasne. W ogóle na nasze życie. Na co dzień nie uświadamiamy sobie, że jak zaczyna się z nami coś dziać niedobrego, to nie mamy ochoty wstać z łóżka, umalować się, wyjść z najbliższymi. Często też nie chce się nam zająć codziennymi sprawami. Dlatego warto raz w roku wykonać cytologię, aby być po prostu spokojną.
5. Jak byś zmotywowała przyszłe i obecne mamy do badań ginekologicznych? Żeby po porodzie nie zapomniały o sobie!
K.B.: Pomyślmy o naszych dzieciach i rodzinie. Dla nich i dla nas samych, dla komfortu życia, warto zadbać o siebie. Zawsze.