Życie Julii w naszych rękach. 13-latka czeka na kosztowną operację w Ameryce
Julia to nastolatka, która z problemami z sercem i płucami zmaga się od urodzenia. Jest utalentowana muzycznie i lubi sport, ale nie może go uprawiać, bo nie ma sił na aktywność fizyczną. Potrzebuje drogiej operacji, która uratuje jej życie. Koszt zabiegu wynosi 3 mln zł. Mama Julii musi zebrać tę sumę jak najszybciej, gdyż serce nastolatki z dnia na dzień staje się coraz słabsze. W każdej chwili może przestać pracować.
Operacja wyznaczona na czerwiec 2017 roku to drugi zabieg Julki, którego przeprowadzenia podjął się światowej sławy kardiochirurg dziecięcy - profesor Frank Hanley. Pierwsza operacja odbyła się 25 października 2006 roku (na refundację kosztów wyraził zgodę ówczesny minister zdrowia, Zbigniew Religa). Wówczas amerykańscy specjaliści zrekonstruowali naczynia płucne, połączyli płuca z sercem oraz skorygowali wadę mięśnia sercowego. Ta operacja dała Julii nowe, lepsze życie, ale tylko na 10 lat.
1. Diagnoza i walka o życie dziecka
Julia choruje od urodzenia. Od początku miała problemy z oddychaniem, niepokój wzbudzały też szmery w sercu. Pani Agnieszka, samotnie wychowująca córkę, usłyszała: “Tego serca nie da się zoperować, wada jest zbyt skomplikowana. Będzie żyła tyle, ile ma żyć. Nie można jej pomóc”.
Przeczytaj koniecznie
Mimo tej diagnozy, która brzmiała jak wyrok, mama Julii zdecydowała się walczyć. Próbowała dostać pomoc w krajowych placówkach medycznych, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Echo serca ujawniło nietypową wadę serca, z którą lekarz przeprowadzający badanie dotąd się nie spotkał. Podczas kolejnych testów udało się ustalić, że płuca Julii nie są połączone z sercem!
Chociaż organy wewnętrzne nie były dotlenione, to mózg dziewczynki nie ucierpiał. Tylko cud sprawił, że jej organizm funkcjonował. W przeciwnym wypadku dziś prawdopodobnie Julia byłaby w stanie wegetatywnym: nie mówiłaby, nie słyszała, nie widziała.
Heroiczna walka pani Agnieszki o życie córki została nagrodzona. Światełkiem w tunelu okazał się ośrodek medyczny w Stanford w Stanach Zjednoczonych, w którym operuje profesor Hanley. Po przeanalizowaniu wyników badań specjaliści podjęli decyzję o przeprowadzeniu operacji. Chociaż zabieg był bardzo kosztowny (500 tys. dolarów), dzięki zgodzie na refundację udzielonej przez ministra Zbigniewa Religę operacja się odbyła.
2. Życie Julii w naszych rękach
Po 10 latach konieczna jest kolejna. Zastawka serca, którą wszczepiono 3-letniej Julii, dziś jest zbyt mała. Uległa zwapnieniu i nie pełni swojej funkcji prawidłowo. Serce nastolatki jest obciążone i w bardzo złym stanie, prawa komora jest przerośnięta. Wystąpiła arytmia i niedomykalność trzech zastawek (czego następstwem jest mieszanie się krwi utlenionej z nieutlenioną).
Przeczytaj koniecznie
Każdy dzień oczekiwania na operację podnosi ryzyko wystąpienia nieodwracalnych zmian w sercu Julii. Kosztowny zagraniczny zabieg to jedyna szansa na życie tej nastolatki. Zbiórka pieniędzy potrwa do 30 czerwca 2017 roku. Dowolnej wysokości kwoty można wpłacać za pośrednictwem strony internetowej siepomaga.pl. Liczy się każda złotówka!