3-latek powtarzał, że ma "słoneczne" oko. Diagnoza okazała się druzgocąca
Matka czwórki chłopców zauważyła, że lewe oko jej trzyletniego syna Rhysa nie wygląda normalnie - miała wrażenie, jakby było bardziej szkliste. Początkowo nie zaniepokoiła się takim symptomem, uznając, że to pewnie tylko zapalenie spojówek. Tym bardziej że nietypowemu wyglądowi oka nie towarzyszyły żadne niepokojące objawy.
1. Zaczęło się od zmiany wyglądu oka
Brytyjka Jade Williams jest mamą czterech chłopców: jedenastoletniego Kaydena, dziewięcioletniego Theo, trzyletniego Rhysa i czteromiesięcznego Arthura. Rodzina, wraz z partnerem Jade, mieszka w mieście Hereford.
Niedawno wychwyciłą zmianę w oku syna, jednak podejrzewała, że jest ona spowodowana zapaleniem spojówek. Trzylatek z czasem jednak zaczął powtarzać, że jedno jego oko jest "słoneczne". Kobieta zrozumiała, że jego stan się pogarsza, a źrenica robi się bardziej czerwona. Zaniepokojona zrobiła kilka zdjęć oczu synka i wysłała je do optometrysty. Fotografie ujawniły widoczną nieprawidłowość: prawa źrenica dziecka wyglądała normalnie, natomiast lewa była biała.
Rhys został przebadany w szpitalnym oddziale ratunkowym i 14 kwietnia 2023 roku okazało się, że cierpi na retinoblastomę, czyli siatkówczaka - nowotwór, który w około 90 proc. przypadków powstaje w obrębie jednej gałki ocznej, zaś w 10 proc. - w obu. Diagnozuje się go najczęściej u małych dzieci (do trzeciego roku życia), rzadziej zaś u dzieci starszych niż pięć lat.
Trzylatek stał się pacjentem oddziału onkologicznego w dziecięcym szpitalu w Birmingham. Rodzina nie ukrywa przed nim słowa "rak", jednak chłopiec jest na tyle mały, że rozumie jedynie, że jest chory i dlatego musi odwiedzać lekarza.
2. Życie po diagnozie
Diagnoza okazała się druzgocąca dla mamy chłopca, która przyznała, że musi być mimo wszystko silna dla swoich pozostałych dzieci.
"Weszłam w tryb przeżycia, by być silną dla swoich synów, ale po tym, jak już położyłam ich do łóżek, załamywałam się" - wspomina Jade Williams.
Wiadomość o nowotworze sprawiła, że życie rodziny musiało zostać przeorganizowane. Jade na zmianę ze swoim partnerem Chrisem Friery oraz ojcem chłopca - Kurtem opiekują się zarówno chorym trzylatkiem, jak i jego trzema braćmi. Sytuacja kobiety jest o tyle trudna, że obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim i nie ma własnych dochodów.
Jak przyznaje, opieka szpitalna na oddziale, na którym przebywa Rhys, jest niesamowita. Mimo wszystko każda wizyta kończy się dla niej łzami.
"Nie ma niczego gorszego, niż patrzeć, jak cierpi. To łamie mi serce i płaczę przy każdej wizycie u lekarza" - wyznała mama chłopca.
Jak relacjonuje Jade Williams, mały Rhys jest mimo wszystko bardzo dzielny. Lubi pomagać jej w opiece nad malutkim Arthurem, próbuje go karmić i przewijać. Zanim zdiagnozowano u niego siatkówczaka, interesował się piłką nożną, a jego mama planowała zapisać go do drużyny.
3. Jak rozpoznać siatkówczaka?
Siatkówczak (retinoblastoma) to nowotwór złośliwy, będący najczęściej występującym nowotworem wewnątrzgałkowym u dzieci. Może być dziedziczny, czyli przenoszony w rodzinie, lub niedziedziczny. Diagnozuje się go u jednego na 15-20 tysięcy dzieci.
U większości najmłodszych pierwsze objawy pojawiają się w pierwszym roku życia. Podstawowym symptomem jest biały odblask z dna oka (biała źrenica widoczna często na zdjęciach wykonanych z użyciem lampy błyskowej) oraz zez. Inne objawy występują rzadko i oznaczają zaawansowaną postać retinoblastomy, na przykład: jaskra, inne zabarwienie tęczówek obu oczu, jednostronne poszerzenie źrenicy.
Nieleczony siatkówczak prowadzi do przerzutów i śmierci dziecka, dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznanie choroby. Szacuje się, że w około 90 proc. przypadków nowotwór udaje się wyleczyć, a często także zachować widzenie przynajmniej w jednym oku.
Jeśli coś nas zaniepokoi w wyglądzie oczu dziecka, najlepiej więc jak najszybciej zgłosić się z nim do okulisty, który wykona konieczne badania diagnostyczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski