Ból nóg u dzieci
Bóle kończyn dolnych u małych dzieci są częstą dolegliwością, która niepokoi rodziców i zmusza ich do wizyty u ortopedy lub chirurga dziecięcego. Problem ten jest tym większy, że najczęściej jego występowanie nie łączy się z żadnymi innymi objawami i trudno jest ustalić jego przyczynę oraz zastosować skuteczne leczenie. Jednak w większości przypadków bóle nóg u dzieci spowodowane są wzrostem kości i wzmożoną aktywnością fizyczną, co mija wraz z wiekiem.
1. Bóle wzrostowe i przeciążeniowe nóg u dzieci
Bóle nóg u dzieci nie mają raczej charakteru stałego, a przeciążeniowy. Znaczy to tyle, że pojawiają się po intensywnej aktywności fizycznej. W większości przypadków, dziecko będzie się skarżyło na ból nóg na koniec dnia pełnego spacerów, biegania, czy jazdy na rowerze. Dopóki nie występują objawy typowe dla stanu zapalnego, czyli opuchlizna, zmiany rumieniowe, czy podwyższone OB, nie ma czym się martwić. Ból powinien minąć po odpowiedniej dawce odpoczynku. Jeżeli budowa nóg dziecka wykazuje pewne anomalie, np. występuje koślawość stawów kolanowych, obciążenia nie są rozkładane równomiernie, a ból kończyn może być bardziej intensywny. Z powodu przeciążeniowego bólu nóg może cierpieć każde dziecko, jednak najwięcej narzekań na ten temat usłyszeć można od pociech szczególnie wrażliwych lub nadmiernie rozpieszczonych przez rodziców. Skarżenie się na dolegliwości, nawet te najdrobniejsze, może mieć związek z próbą zwrócenia na siebie uwagi i jest typowe dla maluchów, które czują się zaniedbane, zagrożone wskutek pewnych sytuacji w szkole lub w domu, czy też odtrącone. Wystarczy wtedy chwila uwagi oraz troskliwy masaż nóżki i wszystkie problemy odchodzą.
Bólom przeciążeniowym dość często towarzyszą bóle wzrostowe. Dziecko rośnie zwykle skokowo i właśnie w czasie takiego skoku albo tuż przed nim dolegliwości się nasilają. Bóle te dają o sobie znać przede wszystkim w czasie nocnego wypoczynku, ponieważ hormon wzrostu jest wydzielany przez przysadkę mózgową głównie w nocy. Wtedy za zbyt szybko rosnącymi kośćmi dziecka po prostu nie nadąża otaczająca je okostna. Rozpierana od wewnątrz, reaguje większym lub mniejszym bólem. Żeby się upewnić, czy rzeczywiście chodzi o bóle wzrostowe, warto zbadać dziecku poziom fosfatazy zasadowej w surowicy krwi. Przy bólach tego typu jest on zazwyczaj znacznie podwyższony.
2. Pomoc przy bólach nóg u dzieci
Mimo że bóle wzrostowe nóg nie są wynikiem żadnej choroby, bywają dla dziecka niezwykle dokuczliwe. Ważne jest więc uspokojenie dziecka i wyjaśnienie mu istoty choroby. W przypadku wystąpienia bólu, ukojenie młodym kończynom przyniesie delikatny masaż, lek przeciwbólowy (z paracetamolem) lub ciepły okład. Jeżeli dziecko skarży się na tego typu dolegliwości regularnie, dobrym pomysłem jest podawanie mu codziennie wieczorem ibuprofenu. W ten sposób ból nóg można zminimalizować lub całkowicie mu zapobiec. Bardzo istotne jest wykonywanie przez malucha ćwiczeń rozciągających, które pomogą przystosować mięśnie do ciągłego wzrostu dziecka oraz stosowanie specjalnej diety, zawierającej witaminę D, cynk oraz wapń. Warto dodać do jadłospisu swojej pociechy takie produkty spożywcze, jak mleko, jogurty, sery, warzywa, ryby, chude mięso oraz orzechy. Szczególnie ważną rolę w zdrowym rozwoju dziecka odgrywa wapń, który nie tylko uczestniczy w budowaniu mocnych kości i zębów, ale także usprawnia pracę układu nerwowego, zwiększa przyswajalność żelaza oraz poprawia jakość snu. Niedobór tego mikroelementu, wraz z niewystarczającym spożyciem witaminy D, jest najszybszą drogą do rozwinięcia u dziecka krzywicy lub powstania wspomnianych bólów wzrostowych.
Ponieważ bóle nóg mogą świadczyć też o ukrytych chorobach dziecięcych, przed ostatecznym postawieniem diagnozy lekarz powinien wykluczyć schorzenia o charakterze reumatycznym albo nowotworowym, a także zakażenie kości, osteoporozę czy nieprawidłowości w budowie kręgosłupa i nóg. Przy długotrwałym utrzymywaniu się dolegliwości bólowych wskazane jest w pierwszym rzędzie wykonanie morfologii krwi i OB, jak również zdjęć rentgenowskich kończyn dolnych, co pozwala zorientować się, jaki jest stopień ich uwapnienia i wstępnie wykluczyć stany zapalne, a także ogniska nowotworowe.