Jest upał, więc pozwalasz dziecku pluskać się w miejskiej fontannie? To niebezpieczne
Trwa najbardziej gorący tydzień w tym roku. Na ulicach wielu miast rozstawiono kurtyny wodne, ze sklepów znikają zapasy butelek z wodą, a wszyscy marzą tylko o jednym - o możliwości przebywania w chłodnym morzu lub jeziorze. Upał dokucza też najmłodszym. Spędzacie lato w mieście? Nie pozwalajcie dzieciom na kąpiel w miejskiej fontannie.
1. Ochłoda w fontannie miejskiej
Przyznaję, sama jeszcze nie tak dawno pozwalałam swojej małej bratanicy na beztroskie pluskanie się w miejskiej fontannie. Co mną kierowało? Inni rodzice pozwalali swoim maluchom na chłodzenie się w wodzie. Dlaczego więc miałam nie zgodzić się na bieganie dziecka po płytkiej niecce?
Dla czterolatki to frajda, dla mnie chwila spokoju. Osoby, które zajmują się na co dzień swoimi pociechami na pewno wiedzą, o co chodzi.
Sanepid ostrzega: to źródło niebezpiecznych bakterii! Dlaczego? W takich miejscach nietrudno spotkać dzieci w pampersach czy chłodzące się w ten sposób bezpańskie psy.
2. Bakterie kałowe
Zdaniem ekspertów, w miejskich zbiornikach wodnych znajduje się nawet kilkadziesiąt różnych drobnoustrojów. To bakterie gronkowca, salmonelli, a nawet bakterie kałowe, takie jak enterokoki czy E.coli.
Sanepid apeluje. Już kilka minut zabawy w zanieczyszczonej fontannie może wywołać niepożądane skutki.
Czym grozi taka kąpiel? Nie tylko grzybicą stóp, o której mówi się najczęściej. Bakterie mogą wywołać także zapalenie spojówek, zapalenie uszu, reakcje alergiczne, zakażenie gronkowcem, a nawet zapalenie płuc.
- Woda w fontannach zwykle charakteryzuje się względną przezroczystością, w związku z czym mylnie i bezzasadnie uważana jest za wodę czystą. Zagrożenie dla zdrowia może wiązać się przede wszystkim z piciem wody z fontanny, ale także z kąpielą lub zabawą w wodzie - mówi Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Jak dodaje rzeczniczka, woda w fontannach może być zanieczyszczona przez ptaki i inne zwierzęta. Właśnie dlatego mogą być one siedliskiem bardzo niebezpiecznych dla zdrowia bakterii chorobotwórczych.
- Istotnym zagrożeniem może być również przebywanie w pobliżu wytwarzanego przez fontannę aerozolu. Wysoka temperatura wody (25-45°C) sprzyja kolonizacji instalacji wodnej fontanny przez bakterie Legionella. Przebywanie w pobliżu wytwarzanego aerozolu może prowadzić do zachorowań na legionellozę, przebiegającej jako zapalenie płuc lub gorączka Pontiac - wymienia Anna Obuchowska.
3. Zatrucie wodą z fontanny
Przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek.
- Jako dziecko zatrułam się wodą z takiej małej fontanny. Miałam cztery czy pięć lat. Wylądowałam na oddziale zakaźnym i dobrą chwilę leżałam na szpitalnym łóżku. Wtedy wyleczyłam się z zabawy we wszelkich fontannach. Swoje dzieci też będę trzymać z daleka – komentuje Julita.
Przeczytaj również:
Eliksir młodości z zieleniaka. Działa jak drogie kremy przeciwzmarszczkowe
Zapytani przeze mnie rodzice nie zgadzają się, by ich dzieci miały kontakt z wodą w miejskiej fontannie.
- Nie pozwoliłabym swojej córce na kąpiel w fontannie. To nie basen! Niestety, rodzice nie biorą pod uwagę tego, że po takiej przyjemnej i ochładzającej kąpieli ich dzieci mogą trafić do szpitala, np. na oddział dermatologiczny. Tak jak rodzice robią ospa party dla dzieci, tak mogą równie dobrze zrobić gronkowiec party w fontannie – dodaje Agata, mama czteroletniej Oliwki.
Podobnego zdania jest Agnieszka, mama czteroletniego Janka.
- Absolutnie nie pozwoliłabym synowi bawić się w fontannie miejskiej. Co innego kurtyny wodne. Takie mgiełki są lepsze niż moczenie się w brudnej i stojącej wodzie, w której jest mnóstwo bakterii – mówi.
- Rodzice nie myślą! Owszem, fontanna jest ogólnodostępna, ale nikt nie pomyśli, że w nocy przyjdzie menel, umyje się w niej i przy okazji wypierze swoje brudne majtki. Ja dziecku nie pozwalam! Brzydzę się tam wchodzić, a co dopiero miałabym puścić swoją córkę – dodaje Aleksandra, mama Lenki.
Chociaż Staś ma już 5,5 roku, jego mama Aneta również nie zgadza się na kąpiele w fontannie.
-Taka woda nie jest filtrowana, jest brudna! Łatwo można dostać gronkowca. Dodatkowo, nie wiemy, co ludzie tam wrzucają – komentuje kobieta.
Niedawno, pod koniec czerwca br., zakaz wchodzenia do fontanny miejskiej wprowadzony został na Placu Litewskim w Lublinie. Nic dziwnego. Powyższe zdjęcie wrzucone na "Spotted Lublin" przez jednego z użytkowników Facebooka wywołało wiele kontrowersji.
To już za nami. Teraz obok jednego z wodotrysków umieszczono specjalną tabliczkę. Takie zakazy obowiązują w większości polskich miast. Za niedozwoloną kąpiel możesz zapłacić nawet 500 zł mandatu.