Lekarze zlekceważyli objawy. Zmarł trzy dni po swoich pierwszych urodzinach
Archie Squire z hrabstwa Kent w wielkiej Brytanii był uroczym, wiecznie uśmiechniętym chłopcem. Zanim skończył rok, zaczął jednak podupadać na zdrowiu. Jego stan tak niepokoił rodziców, że regularnie musieli zawozić go na ostry dyżur. Lekarze zapewniali jednak, że dziecko ma jedynie infekcję.
1. Niepokojące objawy
Chłopczyk cierpiał na duszności i zaparcia, jednak, jak twierdzą jego rodzice, Lauren Parrish i Jake Squire, lekarze ignorowali jego stan. Mimo tego, że aż 10 razy trafił ze swoimi objawami do szpitala, medycy wypisywali go uznając, że cierpi jedynie na niegroźną infekcję dróg oddechowych.
Po raz ostatni Archie trafił do szpitala Queen Elizabeth the Queen Mother w Margate w listopadzie 2023 roku. Miał zaparcia i wymiotował. Zaledwie trzy dni po swoich pierwszych urodzinach zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.
2. Co dolegało chłopcu?
Sekcja zwłok wykazała, że Archie miał rzadką chorobę serca, która pozostała niewykryta. Jego komory serca znajdowały się w niewłaściwych pozycjach, co oznacza, że lewy przedsionek łączył się z prawą komorą, a prawy przedsionek z lewą komorą. Szacuje się, że od 1966 roku na całym świecie odnotowano mniej niż 50 przypadków tej choroby.
Śledztwo w sprawie śmierci malucha, zarządzone przez koronera i prowadzone przez East Kent Hospitals Trust, wykazało, że istniała szansa na wykrycie schorzenia Archiego w październiku 2023 roku, kiedy dziecko miało wykonywane zdjęcie rentgenowskie.
Niestety, echo serca u Archiego nigdy nie zostało wykonane. Nie uważano, że jest pilne i miało być wykonane dopiero w kolejnym miesiącu. Lekarze nie planowali ponadto szerszej diagnozy dziecka w tym kierunku.
Śledztwo wykazało także inne uchybienia w związku z opieką nad chłopcem.
- Nasze serca kierują się do rodziny Archiego i bardzo przepraszamy za ich druzgocącą stratę. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać rodzinę Archiego i śledztwo koronera - przekazała Sarah Hayes, główna specjalistka pielęgniarstwa i położnictwa w East Kent Hospital.
Rodzice Archiego opisali go jako "szczęśliwego małego chłopca, który zawsze się uśmiechał". Archie miał jeszcze młodszego brata, Albiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl