List 4-latki do św. Mikołaja łamie serca. Poprosiła o jedną rzecz
Czteroletnia dziewczynka chora na białaczkę zdecydowała się napisać wzruszający list do świętego Mikołaja. W środku znalazła się jej prośba. Czego życzy sobie na święta? Ma tylko jedno marzenie. Treść listu wywołuje łzy.
1. Rozdzierający serce list do św. Mikołaja
Rok temu u Macy zdiagnozowano białaczkę. W tym roku na święta postanowiła poprosić o spełnienie jej marzenia i napisała rozdzierający serce list do Świętego Mikołaja, prosząc o odrost jej długich blond włosów.
Czteroletnia Macy otrzymywała chemioterapię po tym, jak w styczniu tego roku zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę limfoblastyczną, a leczenie spowodowało, że jej blond loki wypadły. Tak jak inne dzieci, chciała napisać list do św. Mikołaja. W jej liście znalazła się jedna prośba. Macy chciałaby wrócić do zdrowia i znów cieszyć się swoimi włosami.
W swoim liście dziewczynka napisała, że jej życzeniem jest, aby jej włosy odrosły tak, jak u mamy.
Jej mama Gillian powiedziała:
"Z powodu chemioterapii Macy straciła swoje piękne blond włosy, co było dla niej naprawdę trudne. Jej życzeniem w tym roku jest, aby jej włosy odrosły na tyle długo, aby mogła związać je w kucyk tak jak ja".
"Mamy też nadzieję, że poczuje się trochę lepiej, ponieważ w ostatnie święta czuła się bardzo słabo. Przed diagnozą często się przeziębiała i po prostu nie miała ochoty bawić się żadną ze swoich zabawek".
2. Akcja charytatywna dla chorych dzieci
Jej list zostanie przesłany do mieszkańców w te Święta Bożego Narodzenia w ramach akcji charytatywnej. Osoby, które chcą pomóc, mogą przekazać darowizny. Organizacja ECHC (Edinburgh Children’s Hospital Charity) pomaga w ten sposób wspierać rodziny, które czekają na pobyt w szpitalu w grudniu.
Mamy Macy dodała, że "podczas leczenia Macy opieka i życzliwość jej pielęgniarek, wszystkich zespołów NHS Lothian, które poznaliśmy, oraz wsparcie ze strony ECHC, a także wielu innych organizacji charytatywnych, były fenomenalne". I przyznała:
"To naprawdę sprawiło, że nasza podróż do szpitala była trochę łatwiejsza i jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy stali obok nas w najtrudniejszych chwilach".
Pippa Johnston, dyrektor ECHC, przyznała: "Rzeczywistość jest taka, że niektóre dzieci i młodzież muszą przebywać w szpitalu podczas świąt Bożego Narodzenia, więc to, co powinno być czasem magii i śmiechu, staje się czasem zmartwień - dla nich i ich rodzin".
Dyrektorka dodała także, że choć nie są w stanie zabrać im bólu, może zapewnić nieco szczęścia właśnie poprzez pomoc finansową.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl