Przed śmiercią zadzwoniła do mamy. Prokuratura kończy śledztwo
Prokuratura Regionalna w Krakowie umorzyła śledztwo po śmierci kobiety, która pod koniec 2022 roku zmarła w wyniku powikłań po cesarskim cięciu.
1. Śmierć po cesarce w Kielcach
Umorzone zostało śledztwo ws. śmierci 41-letniej Maroli, która zmarła 24 grudnia 2022 w wyniku powikłań po przeprowadzonej operacji cesarskiego cięcia. Choć kobieta urodziła zdrowe dziecko i kontaktowała się z rodziną po porodzie, już kilka godzin później jej stan drastycznie się pogorszył.
- Córka zadzwoniła do mnie o godzinie 22.30. Powiedziała mi, że miała cesarskie cięcie, ponieważ tak zdecydował lekarz, ale zapewniała, że dobrze się czuje, że wszystko jest ok. Nie chciałam jej męczyć i wypytywać o szczegóły, ale to była już nasza ostatnia rozmowa - relacjonowała matka zmarłej Marioli redakcji "Echa Dnia".
Jak wskazała redakcji "Wyborczej" Katarzyna Duda, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Krakowie, za powód śmierci uznane zostało "zatrzymanie krążenia, wywołane przez wstrząs krwotoczny powikłany zespołem wykrzepiania wewnątrznaczyniowego w przebiegu pozabiegowym u pacjentki po cesarskim cięciu". Podkreśliła także, że w postępowaniu nie wykazano żadnych zaniedbań ani błędów lekarskich, które mogłyby doprowadzić do pogorszenia stanu pacjentki.
Jak wskazała rzeczniczka prokuratury, decyzje wydane przez lekarzy, a więc i ta o przeprowadzeniu pilnego cesarskiego cięcia, były prawidłowe. Śledczy twierdzą, że powikłanie, do którego doszło przy zabiegu, zostało przez lekarzy rozpoznane i podjęto wszelkie kroki, aby je wyeliminować.
- Powikłanie jakie wystąpiło jest wliczone w ryzyko wykonywania zabiegu operacyjnego, jakim jest cięcie cesarskie - zaznaczyła Duda.
2. Rodzice zmarłej walczyli o opiekę nad wnukami
Wkrótce po tragedii, która dotknęła rodzinę, na portalu Zrzutka.pl znalazła się zbiórka założona przez mamę zmarłej Marioli.
“Moja rodzina została dotknięta niewyobrażalną tragedią, do której doszło zaledwie trzy tygodnie temu - w wigilijną noc, 24 grudnia 2022 roku. W Szpitalu Kieleckim imienia Świętego Aleksandra w Kielcach zmarła moja ukochana 41-letnia Córka, u której wcześniej przeprowadzono cesarskie cięcie” - napisała kobieta.
"Moja córeczka osierociła nowo narodzoną dziewczynkę oraz dwójkę starszych dzieci - syna i córkę. Walczę o prawa do opieki nad moimi wnukami, właśnie jestem w trakcie dopełniania wszelkich niezbędnych formalności" - czytamy w opisie zbiórki, której celem było zebranie środków na zapewnienie zabezpieczenia rodzinie oraz dostosowaniu domu dziadków do potrzeb trójki wnuków.
Internauci, poruszeni historią Marioli, wpłacili na zakończoną już zbiórkę aż 70 570 zł, choć rodzina prosiła jedynie o 45 000 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski