Pojawia się u dzieci i atakuje ich układ oddechowy. Krztusiec znów groźny – coraz więcej przypadków choroby w Polsce
Krztusiec to choroba, która dzięki rozwojowi medycyny i powstaniu szczepionek, przez długi czas nie stanowiła dla nas zagrożenia. Teraz znowu powraca. Odnotowano już kilkadziesiąt przypadków zachorowań w naszym kraju.
1. Czym jest krztusiec?
Krztusiec (inaczej koklusz) to choroba wywoływana przez pałeczki Bordetella pertussis. "To choroba zakaźna, szczególnie niebezpieczna dla małych dzieci" – powiedział w Radiu dla Ciebie epidemiolog prof. Andrzej Zieliński z Państwowego Zakładu Higieny. Atakuje ich układ oddechowy i powoduje napady kaszlu. Niestety jej objawy są często bagatelizowane i mylone z innymi chorobami. Przenoszona jest drogą kropelkową, a szanse na to, że dziecko, które zetknie się z innym chorym na krztusiec, zostanie zarażone, wynoszą aż 80 proc. Pierwsze jej objawy pojawiają się pomiędzy 5. a 21. dniem od zakażenia.
Początkowo koklusz rozwija się tak, jak zwykłe przeziębienie. Pojawia się więc katar, podwyższona temperatura ciała i suchy kaszel. Z czasem objawy rozwijają się, kaszel staje się napadowy i męczący, a kiedy każdemu wdechowi towarzyszy charakterystyczny dźwięk przypominający pianie koguta, możemy być niemal pewni, że to krztusiec. Obok kaszlu i dźwięku podczas oddychania mogą pojawić się wymioty, duszności oraz zatrzymania moczu.
2. Powrót krztuśca
Niestety ponieważ choroba została na wiele lat uśpiona dzięki szczepieniom, jej diagnostyka sprawia lekarzom nie lada problem. Zazwyczaj ustala się ją na podstawie wywiadu. Jeśli dziecko z objawami krztuśca miało kontakt z innym zarażonym, jest niemal pewne, że choroba zaatakowała także jego organizm. Czasem dla potwierdzenia wykonuje się płatne badanie na obecność w organizmie pałeczki Bordetella pertussis.
Chociaż szczepienie na krztusiec wpisane jest do kalendarza szczepień obowiązkowych, to wciąż rosnąca liczba rodziców, którzy decydują się na nieszczepienie swoich pociech sprawia, że krztusiec znów stał się realnym zagrożeniem. "Zgodnie z prawem, każdy kto unika szczepień, może liczyć się z karami" – mówił w audycji w RDC Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
W 2014 r. zarejestrowano 2102 przypadki zachorowania, a 2016 r. już 6856. Proporcjonalnie rośnie też liczba rodziców, którzy odmówili szczepienia swoich pociech. W 2010 r. odnotowano ich jedynie 2,5 tys., w 2016 r. już 23 tys.
3. Odmawianie szczepień i mutacje
Odmawianie szczepień to jeden z głównych powodów powrotu krztuśca. Według danych Państwowego Zakładu Higieny w tym roku niemal w każdym polskim województwie odnotowano od kilku do kilkudziesięciu przypadków zachorowań na krztusiec. Co ciekawe choroba, która dotychczas dotyczyła jedynie małych dzieci, coraz częściej atakuje też dorosłych. Jak wiele przypadków nie zgłaszanych jest jednak do sanepidu z powodu braku właściwego zdiagnozowania? Tego nie wiadomo.
Wiadomo jednak, że to nie tylko uchylanie się rodziców od szczepienia dzieci jest przyczyną wzrostu zachorowań na krztusiec. Winny jest także brak szczepionek przypominających u starszych dzieci. Szczepienie obowiązkowe dla dzieci, które ukończyły 14 lat, pojawiło się dopiero w 2016 r. Zrezygnowano też ze szczepionek komórkowych, które zapewniają dłuższą odporność, ale wywołują też więcej reakcji poszczepiennych, na rzecz szczepionek bezkomórkowych, których skuteczność obejmuje jedynie 5-8 lat. Ponadto krztusiec to choroba, która ulega mutacjom. Nie zawsze więc podawane szczepionki będą miały 100 proc. skuteczność.
Niestety wzrost zachorowań na krztuśca dotyczy wielu krajów w Europie i na świecie. Każdego roku odnotowuje się ok. 40 mln zachorowań, co ciekawe najwięcej w krajach szybko się rozwijających. Największa liczba zachorowań w Europie dotyczy Niemiec, Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.