Trwa ładowanie...

12-latka obudziła się z krzykiem. Okazało się, że straciła wzrok

Avatar placeholder
21.01.2024 10:51
12-latka obudziła się z krzykiem i straciła wzrok. Lekarze wciąż nie są w stanie postawić diagnozy
12-latka obudziła się z krzykiem i straciła wzrok. Lekarze wciąż nie są w stanie postawić diagnozy (Facebook )

Evelyn Sancto przez kilka lat skarżyła się na problemy ze wzrokiem. Ze względu na trudności z widzeniem 12-latka miała kłopoty w szkole. Na początku stycznia dziewczynka obudziła się z potwornym bólem. Okazało się też, że całkowicie straciła wzrok.

spis treści

1. Utrata wzroku 12-latki

12-letnia Evelyn z Wielkiej Brytanii w 2020 roku przeszła badanie wzroku, podczas którego stwierdzono, że słabo widzi. Mama dziewczynki, Katie Fitzgerald, nie miała jednak zamiaru odpuszczać i szukała sposobu, by pomóc córce.

Podczas wizyty w szpitalu lekarzom udało się ustalić, że Evelyn widzi na około 50 proc. i nic nie da się z tym zrobić. Przez kolejne 18 miesięcy stan 12-latki się nie poprawił. Katie w tym czasie nadal szukała przyczyny dolegliwości swojej córki.

Zobacz film: "Badanie wzroku uratowało dziecku życie"

12 stycznia Evelyn obudziła się w nocy z krzykiem. Dziewczynka całkowicie straciła wzrok i potwornie bolała ją głowa.

- Było około 2:30 w nocy. Obudziła się z krzykiem. Bolała ją głowa. Straciła wzrok. Nic nie widziała. Zadzwoniliśmy do szpitala, gdzie jest leczona z powodu padaczki, ale kazali ją zabrać do innej placówki. Tam odesłano nas do domu. W niedzielę zadzwoniono, żeby przywieźć ją z powrotem na badanie wzroku - relacjonuje Katie w rozmowie z "Liverpool Echo".

2. Brak oficjalnej diagnozy

Mama 12-latki desperacko stara się dowiedzieć, co jest przyczyną problemów Evelyn. Lekarze wciąż nie postawili oficjanej diagnozy. Przypuszczają jednak, że może to wynikać z mózgowego uszkodzenia wzroku lub torbieli w mózgu.

- To było okropne, jej wzrok wciąż nie wrócił i nie mamy odpowiedzi. Nic nie jest w stanie zrobić samodzielnie, nawet skorzystać z toalety. Jej wzrok zawsze był słaby, przechodziła badania, ale nie sądziłam, że kiedykolwiek oślepnie. Nie wiemy, dokąd się udać. Nie mamy nawet oficjalnej diagnozy na papierze - dodaje Katie.

Matka 12-latki nie wie, co robić. Mimo padaczki do tej pory Evelyn radziła sobie w domu, choć nigdy nie była w pełni niezależna. Teraz jednak dziewczynka nie jest w stanie samodzielnie wykonywać nawet najprostszych czynności.

Katie wciąż czeka na oficjalną diagnozę, by jak najszybciej rozpocząć leczenie, jeśli w ogóle jest to możliwe. Jest zrozpaczona, że nie potrafi pomóc własnej córce i przeraża ją myśl, że dziewczynka może nie odzyskać wzroku.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze