Trwa ładowanie...

Basenowa wysypka. "Syn męczy się z tym od trzech lat"

 Marta Słupska
21.06.2024 13:33
Basenowa wysypka. "Synek męczy się z tym od trzech lat"
Basenowa wysypka. "Synek męczy się z tym od trzech lat" (Adobe Stock, Instagram )

Nikki Jurcutz, ratowniczka medyczna i autorka popularnego bloga "Tiny Hearts Education", pokazała na Instagramie, jaką wysypkę mogą "złapać" dzieci po pływaniu w basenie lub innych kąpieliskach. "Może mieć charakter trwały i utrzymywać się przez miesiące, a nawet lata" - przestrzega.

spis treści

1. Jak rozpoznać mięczaka zakaźnego?

Wystarczy pływać z osobą zakażoną, wytrzeć się w jej ręcznik czy pożyczyć gąbkę. To czynności, które stwarzają ryzyko zakażenia mięczakiem zakaźnym. Jest to infekcja skóry wywołaną przez wirusa MCV z rodziny pokswirusów. Okres wylęgania choroby wynosi od dwóch tygodni do sześciu miesięcy, a chory zakaża przez cały czas utrzymywania się zmian.

Mięczakiem można zarazić się m.in. poprzez współdzielenie przedmiotów codziennego użytku (ręczników, gąbek, ubrań), w tym także na basenie czy siłowni.

Zobacz film: "Dziwna wysypka u dziecka była objawem grypy. Matka ostrzega innych"

"Dobra wiadomość jest taka, że wysypka nie jest bolesna ani swędząca i ustępuje samoistnie, więc nie jest konieczne żadne leczenie. Zła wiadomość jest taka, że może mieć charakter trwały i utrzymywać się przez miesiące, a nawet lata" - pisze ratowniczka Nikki Jurcutz na Instagramie, gdzie pokazała, jak wyglądają zmiany skórne u dzieci zakażonych mięczakiem.

Na rękach, nogach i tułowiach dzieci pokazanych na nagraniu widać, że zmiany przyjmują postać małych grudek z wgłębieniem pośrodku. Mają barwę różową, perłowo-białą lub cielistą.

Niestety, zdarza się, że grudki ulegają bakteryjnemu nadkażaniu. Należy wówczas zastosować miejscowo antybiotyk w kremie.

2. Historie małych pacjentów

Jak wynika z komentarzy obserwatorów Jurcutz na Instagramie, mięczak zakaźny dla wielu internautów nie jest niczym nowym. Część z nich podzieliła się nawet w sieci swoimi historiami związanymi z tym zakażeniem.

Oto wybrane komentarze:

"Moja córka to miała, pojawiło jej się kilka zmian na brzuchu i ramionach. Znikły po 18. miesiącach, pozostawiając maleńkie blizny. Na początku byłam przerażona, myśląc, że to kurzajki";

"Mój Billy to ma… Borykamy się z tym od 18 miesięcy. To dlatego nie może się kąpać z bratem";

"Miałam to w liceum, głównie na nogach. Nie wiem skąd. Znika, pod warunkiem, że ich nie przekłuwasz i nikt ich nie dotyka";

"Właśnie dwójka moich dzieci to ma, pięcioletnie i siedmioletnie… U pięciolatka wygląda to gorzej. Testujemy teraz nowe leki";

"Moje dziecko to miało. U niego było tylko kilka zmian, głównie po wewnętrznej stronie łokci i za kolanami. Powoduje blizny";

"Synek męczy się z tym od trzech lat. Dopiero teraz widać poprawę. Próbowałam wszystkiego, odwiedzaliśmy dermatologów, szukając pomocy. Udało się na szczęście uniknąć tego, by drugi 18-miesięczny synek się nie zaraził. Kąpał się oddzielnie, nie pozwalaliśmy też chłopcom używać tego samego ręcznika, maty do kąpieli czy czegokolwiek mokrego".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze