Błędy, które popełniają rodzice, kiedy ich dzieci mają ospę
Ostatnio mój pierworodny zaraził się ospą w żłobku i przyniósł ją do domu. Od razu usłyszałam ilka porad i ostrzeżeń od bliskich, którzy wiatrówkę już przechodzili. Niektóre z nich wydały mi się co najmniej dziwne i pozbawione sensu...
Po przejrzeniu internetu okazało się jednak, że część z tych porad ma swoich zagorzałych obrońców i zwolenników, którzy pomimo dowodów i wypowiedzi lekarzy nadal upierają się przy swoim. Jakie są najczęstsze błędy rodziców?
Przeczytaj, ku przestrodze:
1. Zakaz kąpieli
Pierwszą poradą, jaką otrzymałam od swojej ciotki, było: "Tylko go nie kąp". Wydawało mi się to dziwne, bo przecież ospa potrafi trwać do 3 tygodni. Według tej zasady moje dziecko przez 3 tygodnie miałoby chodzić brudne i pokryte pudrodermem. No chyba nie... Bo to ani nie jest higieniczne, ani przyjemne.
Podczas wizyty u lekarza zapytałam, jak to jest z tą kąpielą. Czy rzeczywiście nie powinnam myć syna podczas choroby? Okazało się, że dawno, dawno temu, w obawie przed rozmiękczaniem...
Najczęściej występującym powikłaniem po ospie wietrznej jest nadkażenie bakteryjne wyprysków, dlatego też obecnie zaleca się kąpanie dziecka, nawet dwa razy w ciągu dnia. Jedyne, na co trzeba uważać, to aby kąpiel nie trwała zbyt długo. Pluskanie się w ciepłej wannie lepiej odstawić na późniejszy czas.
2. Ibuprofen na gorączkę
Nie tak dawno temu na naszym portalu ukazał się artykuł „Podała synowi ibuprofen w czasie ospy. Chłopiec walczył o życie”. Dlaczego tak się stało? Mało popularnym faktem jest to, że ibuprofen zmniejsza ilość neutrofilii, przez co organizm jest bardziej narażony na zakażenia bakteryjne, szczególnie paciorkowcami i gronkowcami. Dlatego lekiem pierwszego rzutu w przypadku ospy jest paracetamol.
Niestety niewiele osób o tym wie. Co gorsza, gdy poszłam do lekarza i zapytałam się co podać na gorączkę, usłyszałam – ibuprofen. Gdy wyszłam z gabinetu i lekko skołowana dotarłam do domu, doczytałam, że ibuprofen powinien być podawany w ostateczności, kiedy paracetamol nie działa, a gorączka rośnie.
3. Ciepła piżama i stos kołder
To prawda i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ale... Trzymanie dziecka pod kilkoma kołdrami, w najgrubszej piżamie, jaką ma, to przesada. Optymalna temperatura w pokoju powinna wynosić 21-23 stopnie, ubranie dziecka powinno być lekkie i wykonane z naturalnych materiałów. Nie ma potrzeby przegrzewania dziecka, ponieważ to tylko wydłuża gojenie się ranek. Zaleca się również wietrzenie pokoju przynajmniej raz dziennie.
Ospa wietrzna to choroba bardzo zakaźna, na którą najczęściej chorują dzieci w wieku od 2 do 6 lat. Odpowiednie dbanie o małego pacjenta skróci czas choroby i pozwoli uniknąć powikłań oraz blizn. Rodzice często nie wiedzą, a lekarze nie informują o tym, czego nie wolno robić przy ospie, stąd wokół pielęgnacji narosło wiele mitów i niedopowiedzeń.