Jego krew jest unikatowa. Ocalił życie milionom dzieci
86-letni James Harrison został okrzyknięty "człowiekiem ze złotym ramieniem". Australijczyk od ponad 60 lat oddawał krew regularnie raz w tygodniu. Szacuje się, że mężczyzna przyczynił się do uratowania życia nawet 2,4 miliona dzieci.
1. "Człowiek ze złotym ramieniem"
Ponad 60 lat honorowego oddawania krwi, 1173 donacje - te liczby robią wrażenie. Według szacunków Australijskiego Czerwonego Krzyża mężczyzna przyczynił się do uratowania życia prawie dwóch i pół miliona dzieci. Dlaczego?
Gdyż jego krew jest unikatowa. Zawiera rzadkie przeciwciała, które można wykorzystać do tworzenia zastrzyków anty-D. Niwelują one występowanie konfliktu serologicznego u ciężarnych kobiet.
- Wszystkie szczepionki anty-D wyprodukowane w Australii pochodzą z krwi Jamesa. W naszym kraju 17 proc. kobiet w wieku rozrodczym jest zagrożonych konfliktem serologicznym, więc krew Jamesa ocaliła życie mnóstwa dzieci - przekazała w rozmowie z CNN Jamma Falkemire ze Służby Krwiodawstwa Australijskiego Czerwonego Krzyża.
Konflikt serologiczny występuje zazwyczaj, gdy grupa matki oznaczona jest czynnikiem RH-, natomiast ojca - Rh+. W takim przypadku organizm mamy widzi rozwijający się płód jako wroga i atakuje go przeciwciałami. Odpowiednio szybka interwencja zapobiegnie powstawaniu przeciwciał.
2. Wyjątkowy krwiodawca
Jak zaczęła się niezwykła historia krwiodawstwa "człowieka ze złotym ramieniem"?
James, w wieku 14 lat, przeszedł poważną operację usunięcie płuca, którą przeżył dzięki dużej ilości przetoczonej krwi. Po zabiegu postanowił "spłacić dług" i sam został honorowym dawcą krwi. Jednak aby to zrobić, musiał pokonać swój największy lęk - od dziecka cierpiał na fobię związaną z igłami.
- Nigdy nie patrzyłem, gdy pobierano mi krew - zdradził w jednym z wywiadów.
Gdy mężczyzna dowiedział się, że jego krew posiada niezwykłe przeciwciała, które można wykorzystać do tworzenia zastrzyków anty-D, zaczął ją oddawać regularnie, aby pomóc jak największej liczbie dzieci. Jednym z nich był jego wnuczek - córka Harrisona również otrzymała zastrzyk z immunoglobuliną anty-D pochodzącym z krwi własnego ojca.
- Wcześniej, każdego roku w Australii z powodu konfliktu serologicznego umierało tysiące dzieci - poinformowała Jemma Falkenmire.
11 maja 2018 roku James oddał krew po raz ostatni. W wieku 81 lat przekroczył limit wiekowy dozwolony dla dawców w Australii. Ostatnia donacja odbyła się w szpitalu w Sydney, do którego australijski Czerwony Krzyż zaprosił kilkanaście matek i dzieci, które otrzymały zastrzyk z czynnikiem anty-D. Ponadto organizacja uczciła "emeryturę" Harrisona publikując w mediach społecznościowych specjalny post.
Za swoje zasługi James otrzymał w 1999 roku Order Australii - najwyższe odznaczenie państwowe przyznawane za wkład w rozwój kraju.
- To jeden z moich talentów, chyba jedyny, że mogłem zostać dawcą krwi - mówił dla CNN Harrison.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl