Mógł umrzeć przez popularną zabawkę. Wielu z nas ma ją w domu
Dzięki szybkiej reakcji cioci dziecku nic się nie stało. Teraz kobieta przestrzega innych i prosi: "jeśli masz w domu tę zabawkę, upewnij się, czy jest dobrej jakości".
1. "Pop it" utkwiło w buzi chłopca
Ratowniczka medyczna prowadząca popularny w mediach społecznościowych blog "Tiny Hearts Education" opublikowała niedawno historię pewnej kobiety, która przestrzega rodziców i opiekunów małych dzieci przed ryzykiem zadławienia związanym z posiadaniem w domu pewnej popularnej zabawki.
"Dziś wieczorem, trzymając mojego siostrzeńca, zauważyłam w jego ustach coś różowego. Myślałam, że to guma do żucia. Moja siostra wyczuła ten przedmiot i uznała, że jest zrobiony z gumy. Pociągnęła, a kawałek tej zabawki odłamał się i przyssał do górnych dziąseł dziecka" - relacjonuje ciocia chłopca.
Okazało się, że to, co dziecko miało w buzi, jest częścią zabawki zwanej "pop it". To rodzaj gniotka wykonanego z silikonu bądź kauczuku. Można go naciskać, przeciskając bąbelki z jednej strony na drugą. Stał się hitem 2021 roku. Od tego czasu można go kupić praktycznie wszędzie: od supermarketów do bazarowych straganów.
Zabawka "pop it" ma działać antystresowo, poprawiać koncentrację i łagodzić napięcia. Jak jednak pokazała przytoczona na stronie "Tiny Hearts Education" historia, trzeba na nią uważać w przypadku małych dzieci. Elementy zabawki mogą się bowiem oderwać i zostać połknięte przez najmłodszych.
"Mamy szczęście, że skończyło się to w ten sposób i że mój siostrzeniec się nie zakrztusił. Chcieliśmy tylko poinformować innych, że te zabawki mogą mieć wadliwe części. Element musiał się odłamać i spaść na podłogę i w ten sposób wpadł w ręce dziecka. Nic mu nie jest, opuchlizna natychmiast zeszła i wrócił do normy" - pisze kobieta.
Ciocia chłopca zasugerowała również, by każdy, kto ma w domu podobną zabawkę, upewnił się, czy jest dobrej jakości. Warto zobaczyć, czy materiał jest elastyczny, nie parcieje i nie kruszy się. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości lepiej pozbyć się z domu przedmiotu, który może stanowić dla dziecka zagrożenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski