Musiała patrzeć na śmierć 2-miesięcznej córki. Prosty test mógł zapobiec tragedii
Natalie Lockyer patrzyła, jak jej nowo narodzone dziecko powoli umiera z powodu infekcji, której można było zapobiec. Kobieta podzieliła się rozdzierającą serce historią, by uświadomić innych o czającym niebezpieczeństwie.
1. Apel zrozpaczonej mamy
Mała Quin w piątym tygodniu życia zachorowała z powodu bakterii Streptococcus agalactiae. Mama nieświadomie przekazała dziewczynce paciorkowca podczas porodu, a lekarze nie wykonali odpowiednich badań.
- Zwykły wymaz mógłby uratować życie mojej córki, a nawet nam tego nie zaproponowano - żali się Natalie w rozmowie z "The Sun".
Zrozpaczona mama uważa, że badania w kierunku bakterii powinny być wykonywane u wszystkich kobiet spodziewających się dziecka, a przynajmniej należy poinformować je o ryzyku. Test kosztuje w Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi kobieta, kosztuje ok.
Większość rodziców nie jest nawet świadoma, że paciorkowiec może stanowić śmiertelne zagrożenie dla noworodków. Szybkie badanie może uratować życie, a każdy przypadek powinien być zgłaszany.
2. Infekcja paciorkowcem bezmleczności
Bakterie Streptococcus agalactiae występują w pochwie nawet 20 proc. kobiet. Zwykle są nieszkodliwe i nie wywołują żadnych niepokojących objawów. Paciorkowce mogą jednak zostać przekazane noworodkom podczas porodu.
Większość infekcji jest łatwa do wyleczenia, jednak u noworodków może dojść do poważnych powikłań, w tym sepsy i zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Wczesne objawy przypominają przeziębienie lub grypę.
Późne leczenie paciorkowca może doprowadzić do trwałej niepełnosprawności, dlatego rodzice powinni zwracać uwagę na niepokojące objawy. Wśród których wymienia się:
- przyspieszony lub spowolniony oddech,
- chrząkanie i chrapanie podczas oddychania,
- przyspieszone lub spowolnione tętno,
- plamy na skórze,
- problemy z karmieniem,
- wymioty,
- gorączkę,
- plamy na skórze.
3. Tragiczna śmierć Quin
Quin urodziła się całkowicie zdrowa. Zaledwie po pięciu tygodniach mama zauważyła niepokojące objawy u swojej córki. Dużo płakała, zaczęła w nocy chrapać, a podczas karmienia wydała dziwne dźwięki.
Początkowo Natalie myślała, że dziewczynka jest przeziębiona, wkrótce jednak przestała jeść. Pediatra pytał o wyniki wymazu, ale kobieta w ogóle nie słyszała o badaniu. Quin trafiła do szpitala.
Niemowlę miało wysokie tętno i niepokojący poziom tlenu. Dziewczynkę podłączono do respiratora, a dalsze badania wykazały infekcję bakterią Streptococcus agalactiae. Paciorkowiec siał spustoszenie w organizmie, szczególnie w sercu.
Zespół medyczny był zszokowany, że Natalie nie zaproponowano badania jeszcze w trakcie ciąży. Quin wymagała przeszczepu serca, ale ryzyko było zbyt duże. Rodzice podjęli decyzję o odłączeniu córki od urządzeń podtrzymujących życie. Zledwie dwa miesiące po narodzinach Quin zmarła.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl