Policjanci dojechali przed karetką. Dziecko z RSV przestało oddychać

Kiedy niemowlę z RSV przestało oddychać, policjanci z Kansas City, Richard DuChaine i Charles Owen przybyli na miejsce o wiele szybciej niż wezwana karetka pogotowia. Dzięki ich szybkiej reakcji niemowlę udało się uratować. Całe wydarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę znajdującą się na ciele jednego z policjantów.

1. Funkcjonariusze policji uratowali niemowlę

Na filmie zarejestrowanym przez kamerę widać funkcjonariuszy policji, którzy szybko wysiadają z samochodu i spieszą na ratunek niemowlęciu z wirusem RSV. Jeden z policjantów od razu złapał dziecko w prawidłowej pozycji do resuscytacji dla noworodków. Dopiero po kilku próbach policjantowi udało się przywrócić niemowlęciu oddech.

W rozmowie jeden z policjantów powiedział:

- Słyszy się o RSV, ale kiedy widzisz to osobiście, jest to bardzo przerażające. Dziecko było takie małe, wyglądała jak lalka.

Po akcji ratunkowej dziewczynka wraz z mamą została przewieziona do lokalnego szpitala, gdzie przez tydzień pozostawała pod opieką lekarzy. Następnie leczenie niemowlęcia z RSV kontynuowane było już w domu.

2. Wirus RSV atakuje coraz więcej dzieci

Wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus) jest główną przyczyną infekcji oddechowych wśród dzieci, głównie do 5. roku życia. U wcześniaków z kolei wirus RSV może doprowadzić do zapalenia oskrzelików oraz płuc, a tym samym do wielu poważnych powikłań. Zakażenie RSV odbywa się drogą kropelkową, m.in. podczas kaszlu lub kichania, ale także przez kontakt z przedmiotami, których dotykała osoba zakażona.

Wśród objawów wirusa RSV wymienia się:

• gorączkę,
• kaszel,
• katar,
• duszności,
• bezdechy (szczególnie u wcześniaków),
• zmiany osłuchowe,
• przyspieszone tętno.

W grupie o podwyższonym ryzyku ciężkiego przebiegu wirusa RSV znajdują się przede wszystkim wcześniaki, dzieci z niską masą urodzeniową, dzieci do 2. roku życia z wrodzonymi chorobami serca lub płuc, dzieci z obniżoną odpornością oraz dzieci z chorobami nerwowo-mięśniowymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl