To już współczesna epidemia. Może prowadzić nawet do ślepoty
Krótkowzroczność to już plaga naszych czasów. Jak podaje PAP, wśród polskich dzieci ta wada wzroku pojawia się w coraz młodszym wieku i stanowi prawie 62 proc. wszystkich diagnozowanych wad wzroku wśród osób w wieku od trzech do 15 lat.
1. Nawet 90 proc. krótkowidzów
Krótkowzroczność to jednak nie tylko polski problem: z krótkowzrocznością, czyli miopią, zmaga się ok. 50 proc. młodych dorosłych w USA i Europie i nawet 90 proc. w Azji Południowo-Wschodniej. Co gorsza, szacuje się, że w 2050 roku co drugi człowiek na świecie będzie miał wadę wzroku przekraczającą minus 6 dioptrii.
Skąd takie problemy ze wzrokiem u dzieci? Jak zauważa Martyna Zep, optometrystka Medicover Optyk, wpływ ma na to tryb życia.
- Rosnąca liczba diagnozowanych dzieci z wadą krótkowzroczności to nie tylko kwestia uwarunkowań genetycznych, czyli np. prawdopodobieństwo dziedziczenia choroby od rodzica mającego wadę, ale również efekt czynników środowiskowych i niewłaściwego stylu życia. Progresji krótkowzroczności może sprzyjać niska aktywność na świeżym powietrzu i mała dawka naturalnego światła, a także nadmierne korzystanie z urządzeń cyfrowych i związana z tym praca wzrokowa na bliskich odległościach - wyjaśnia ekspertka dla PAP.
2. Jak rozpoznać krótkowzroczność u dziecka?
Wady wzroku postępują stopniowo, dlatego dzieci zwykle ich nie zauważają. To dorośli w ich otoczeniu powinni zorientować się, że z kilku- czy kilkunastolatkiem dzieje się coś niepokojącego.
Podstawowym objawem krótkowzroczności jest mrużenie oczu przy czytaniu czegoś z oddali lub patrzenia w dal. Dziecko może też oczy pocierać lub przysuwać się bliżej do komputera czy telewizora.
To jednak nie wszystko. Do objawów krótkowzroczności możemy zaliczyć też inne, mniej specyficzne, np. bóle głowy i słabszą koncentrację.
Jeśli mamy wątpliwości, czy dziecko dobrze widzi, możemy poprosić je o odczytanie czegoś z oddali. W przypadku młodszych dzieci może to być pytanie, np. o to, jaki kształt widzą na ekranie. Jeśli dziecko ma problem z udzieleniem odpowiedzi, warto umówić je na wizytę u okulisty. Kontrolę u lekarza zaleca się ponadto dzieciom przed rozpoczęciem szkoły a potem rokrocznie.
To ważne, bo nieskorygowana wada może generować znaczne problemy w przyszłości.
- Niekorygowana i niespowalniana wada w dzieciństwie może prowadzić w życiu dorosłym do groźnych powikłań, np.: zaćmy, jaskry, zwyrodnienia plamki żółtej w przebiegu krótkowzroczności czy odwarstwienia siatkówki, które - nieleczone lub zbyt późno wykryte - mogą prowadzić do znacznego, nieodwracalnego obniżenia ostrości wzroku, a w skrajnych przypadkach do całkowitej utraty wzroku - podkreśla Zep.
W profilaktyce tej wady wzroku bardzo istotne jest, by ograniczyć korzystanie z urządzeń cyfrowych, często patrzeć w dal i co najmniej dwie godzinny dziennie spędzać na zewnątrz, w naturalnym świetle. Uznaje się, że to ostatnie, jeśli trwa od jednej do trzech godziny dziennie, pomaga obniżyć ryzyko wystąpienia krótkowzroczności o 50 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl