6-latek miał trzy objawy. Odesłano go do domu
Zbierający żniwo w Chinach "zespół białych płuc" budził przerażenie tej mamy. Nie miała pojęcia, że niedługo sama będzie musiała się zmierzyć z ciężką chorobą swojego sześcioletniego syna. O alarmujących objawach opowiedziała w wideo opublikowanym na TikToku.
1. Skarżył się na ból. Lekarz odesłał dziecko do domu
Julie Thompson, Amerykanka, zauważyła u swojego synka trzy objawy - gorączkę, dolegliwości żołądkowe i ból lewego ramienia. Kiedy jednak do trzech niepokojących dolegliwości dołączył brak apetytu, zaniepokojona mama zabrała małego Joela do lekarza. Ten osłuchał chłopca i stwierdził, że nic mu nie dolega. Niedługo później stan sześciotka się pogorszył.
- Był ospały i z trudem się poruszał, a ja nie mogłam opanować gorączki, ciągle wracała - relacjonuje kobieta w wideo opublikowanym na TikToku.
Julie czuła, że dzieje się coś złego. Kiedy gorączka wzrosła do 40,9 stopni Celsjusza, według relacji kobiety, ta postanowiła udać się na szpitalny oddział ratunkowy. I tym razem wizyta nie przyniosła odpowiedzi na pytanie o źródło złego samopoczucia Joela. Testy w kierunku grypy i paciorkowców pokazywały negatywny wynik, chłopcu podano środek przeciwgorączkowy i wypisano z oddziału.
@chaoscarouselcreations #mycoplasmapneumonia #mysteryillness #chinapneumonia #7dayhighfever #mychild ♬ original sound - Julie Thompson
2. Jego stan się pogarszał. RTG ujawniło infekcję
Po powrocie do domu chłopiec zaczął narzekać na ból opasający klatkę piersiową. Joel był ospały i nie chciał jeść. Julie po raz kolejny zabrała chłopca do szpitala.
- Lekarz pogotowia wykonał prześwietlenie klatki piersiowej, które wykazało zapalenie płuc – jedno z płuc było całkowicie białe - relacjonuje Julie.
Kolejne badania, tym razem krwi, ujawniły szereg nieprawidłowości. Natychmiast podano chłopcu kroplówkę, żeby go nawodnić. Dostał także antybiotyki. Stan małego chłopca zaczął się poprawiać, jednak mimo upływu czasu niepokojący kaszel nie mijał. Konsultacje ze specjalistą ds. chorób zakaźnych ujawniły, że Joel może cierpieć na tzw. "walking pneumonia", termin określający rodzaj zapalenia płuc wywołanego przez Mycoplasma pneumoniae.
To patogen, który prawdopodobnie odpowiada za tajemnicze infekcje płuc u dzieci, które rozprzestrzeniają się w Chinach od połowy listopada. Julie w swoim wideo chce przekazać ważny apel dla wszystkich rodziców, by zachowali czujność na niepokojące symptomy u dzieci.
- Moja rada dla ciebie: nie zwlekaj z wizytą. Każ lekarzom wykonać prześwietlenie klatki piersiowej, jeśli pojawi się gorączka, jeśli (dziecko, red.) będzie ospałe, będzie skarżyć się na jakikolwiek ból w dowolnym miejscu na plecach - przez to wszystko przechodził mój syn - dodaje.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl