Wróciła zapomniana choroba. Alarm dla całej Europy
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że od stycznia do października 2023 roku 40 z 53 państw członkowskich regionu zgłosiło ponad 30 tys. przypadków odry. Dla porównania w całym 2022 roku zachorowań było zaledwie 941. Skąd bierze się tak drastyczny wzrost?
1. Liczba zachorowań na odrę rośnie
Z danych opublikowanych przez Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB wynika, że w Polsce od 1 stycznia do 30 listopada 2023 r. zgłoszone zostały 33 przypadki odry. W 2022 roku było ich 26.
Wzrost liczby zachorowań odnotowuje się wielu krajach. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, od stycznia do października 2023 r. 40 z 53 państw członkowskich regionu zgłosiło ponad 30 tys. przypadków odry, co oznacza ponad 30-krotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem!
Gdzie jest najgorsza sytuacja? W Kazachstanie, gdzie odnotowano 12 304 zachorowania, w Rosji (6131) i Turcji (4602). Dalej na liście znalazły się m.in. takie kraje jak Kirgistan, Rumunia, Uzbekistan, Tadżykistan i Armenia, a na jej końcu - Austria i Wielka Brytania (po 157 przypadków).
Raport WHO podaje, że odra pojawiła się we wszystkich grupach wiekowych, w tym dwa na pięć przypadków dotyczyło dzieci w wieku od roku do czterech lata, a jeden na pięć osób powyżej 20. roku życia.
- W regionie europejskim nastąpił nie tylko 30-krotny wzrost liczby przypadków odry, ale odnotowano także prawie 21 tys. hospitalizacji i 5 zgonów z powodu tej zakaźnej choroby. Szczepienia to jedyny sposób, aby chronić dzieci przed odrą. Konieczne są pilne działania w tym zakresie, aby zatrzymać przenoszenie choroby. Bardzo ważne jest, aby wszystkie kraje były przygotowane do szybkiego wykrywania ognisk odry i reagowania na nie - wyjaśnia dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Co sprawiło, że obserwujemy tak wiele zachorowań na tę chorobę? Ogromny wpływ miała pandemia COVID-19. Szacuje się, że ponad 1,8 mln niemowląt w regionie nie zostało zaszczepionych przeciwko odrze w latach 2020-2022.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie w rozmowie z "Rynkiem Zdrowia" zaznaczała, że w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki na odrę w 2020 r. spadł do ok. 93 proc. a drugą dawką - do ok. 86 proc. Tymczasem dla istnienia odporności populacyjnej wyszczepialność powinna sięgać 95 proc.
- W Polsce z powodu malejącej wyszczepialności od roku 2017 nie mamy już odporności populacyjnej wobec wirusa odry - powiedziała prof. Szuster-Ciesielska.
2. Apel Głównego Inspektoratu Sanitarnego
GIS zaapelował więc w środę 24 stycznia o uzupełnienie zaległych szczepień przeciwko tej chorobie u dzieci, przypominając jednocześnie, że każde opóźnienie w zaszczepieniu powoduje zagrożenie zdrowia dla osoby niezaszczepionej, a ponadto może stwarzać ryzyko powstawania ognisk epidemicznych.
Po podaniu pierwszej dawki szczepionki odporność uzyskuje ok. 95–98 proc. osób zaszczepionych, drugiej zaś - blisko 100 proc.
"Biorąc pod uwagę nieoptymalny poziom zaszczepienia drugą dawką szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) w większości krajów Unii Europejskiej (który wynosić powinien ponad 95 proc.), Europejskie Centrum do spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ocenia, że w nadchodzących miesiącach i na wiosnę spodziewana jest większa liczba przypadków odry" - przekazał GIS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl