W aptekach weekend czuć już w piątek po południu. Kupują, by zacząć "z przytupem"
Eksperci zauważają wzrost zainteresowania konkretnymi lekami z kodeiną. Na rynku jest zarejestrowanych ponad 60 produktów, które ją zawierają, z czego mniej więcej połowę można kupić bez recepty. Wśród kupujących są też nastolatki, które odurzają się nimi szczególnie w weekendy.
1. Czym jest kodeina?
Kodeina to lek należący do rodziny opioidów. Charakteryzuje się silnym działaniem przeciwbólowym, ale nie tylko.
- Wykazuje działanie przeciwkaszlowe poprzez bezpośredni wpływ na ośrodek kaszlu w rdzeniu przedłużonym, stąd jej zastosowanie w kaszlu suchym, a dodatkowo jest lekiem o działaniu przeciwbólowym. Około pięć do 10 proc. kodeiny jest metabolizowane do morfiny, silnego leku opioidowego - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie Łukasz Pietrzak, farmaceuta.
Kodeina może jednak uzależniać psychicznie i fizycznie, powodując po odstawieniu bóle głowy, drażliwość, drażliwość, brak chęci do działania, objawy grypopodobne i depresyjne i problemy ze snem.
2. Wędrówki po aptekach
Leki z kodeiną są reglamentowane. Jednorazowo można kupić bez recepty lek lub leki, które będą zawierały maksymalnie 240 mg kodeiny. Farmaceuta zwraca jednak uwagę na to, że "dzieciaki świetnie sobie radzą z obchodzeniem przepisów", a nie wszyscy farmaceuci legitymują młodych pacjentów.
- Jeszcze zanim pojawiła się reglamentacja, pamiętam osoby, które kupowały jednorazowo po cztery, pięć opakowań leków z kodeiną. Lata później, pracując w aptece na Pradze Północ, kilkoro z nich spotkałem ponownie, tyle że tym razem pojawiali się po strzykawki i igły - relacjonuje Pietrzak.
Ekspert dodaje, że preparaty z kodeiną często kupują osoby młode.
- Czasami żartuję sobie, że kaszel suchy jest przypadłością weekendową, gdyż największe zainteresowanie lekami stosowanymi w jego leczeniu obserwujemy już w piątek po południu. Najczęściej przychodzą po te preparaty osoby dość młode, choć już pełnoletnie. Chodzą od apteki do apteki, gdzie kupują po jednym opakowaniu, aż nazbierają odpowiednią liczbę, żeby z "przytupem" zacząć weekend - mówi farmaceuta.
- Niejednokrotnie spotykam w swojej aptece dzieciaki, które przychodzą z butelką syropu i chcąc kupić kolejną, mówią mi, że w poprzedniej aptece nikt ich nie legitymował. Czasami nieświadomi minimalnego wieku wręczają mi legitymację szkolną, co pokazuje dobitnie, z jak młodą osobą mam do czynienia - dodaje.
- W dużym stopniu zlikwidowaliśmy systemowo dopalacze w naszym kraju, ale wciąż mamy silne legalne dopalacze, czyli leki bez recepty, które służą do leczenia kaszlu, kataru, bólu czy też przeziębienia - podsumowuje Pietrzak.
Zagrożeniem są przede wszystkim potencjalne interakcje z innymi lekami, zwłaszcza takimi, które nasilają działanie kodeiny.
- Chodzi tu przede wszystkim o leki psychotropowe - barbiturany i benzodiazepiny, niektóre leki przeciwdepresyjne i neuroleptyczne oraz leki przeciwhistaminowe pierwszej generacji, jak hydroksyzyna, klemastyna. Może też wchodzić w interakcje z lekami hamującymi wytwarzanie kwasu solnego, które wraz z kodeiną mogą potęgować depresyjne działanie na ośrodek oddechowy. Substancji nie można łączyć także z alkoholem - wylicza farmaceuta.
Przyjmowanie zbyt dużych ilości leków z kodeiną może skutkować niewydolnością wątroby, a nawet uduszeniem, zaś w przypadku połączenia z ibuprofenem może dojść m.in. do uszkodzenia nerek, kwasicy cewkowej i hipokaliemii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl