Niemowlę nie żyje. Powodem zapomniana choroba, która znów atakuje
Liczba zachorowań na krztusiec wzrasta, a Główny Inspektor Sanitarny poinformował o śmierci miesięcznego dziecka z powodu tej choroby. To też pierwsza ofiara śmiertelna kokluszu w tym roku.
1. Nie żyje niemowlę
Jak poinformował dr Paweł Grzesiowski, miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca w czerwcu. Jest to pierwszy zgon spowodowany przez bakterie Bordetella pertusis w tym roku.
Matka dziecka nie zaszczepiła się przeciwko krztuścowi w czasie ciąży, gdyż nie jest to zbyt powszechne szczepienie. Choć jest zalecane, niewiele kobiet w Polsce decyduje się na przyjęcie preparatu.
- Pierwszy przypadek w tym roku, który został odnotowany w czerwcu, to jest zgon miesięcznego dziecka, które nie było jeszcze szczepione przeciwko krztuścowi, ponieważ, jak wiadomo, w Polsce szczepienia przeciwko krztuścowi zaczynamy od siódmego tygodnia życia - powiedział dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z TVN24.
Główny Inspektor Sanitarny dodał także, że "mamy do czynienia z nieszczęśliwym przypadkiem, gdzie uległo zakażeniu dziecko, które jeszcze nie miało odporności poszczepiennej".
2. Brak szczepień
W Polsce liczba przypadków krztuśca nieustannie wzrasta, co wynika z braku szczepień. Wielu rodziców odmawia podania preparatu swoim dzieciom. Zdecydowana większość dorosłych z kolei zapomina o szczepieniach przypominających.
Od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 roku zgłoszono 5 423 przypadki krztuśca w Polsce. Dla porównania, w analogicznym okresie w ubiegłym roku zarejestrowano 429 zachorowań.
Preparat przeciwko krztuścowi jest jednym z obowiązkowych szczepień. Podawane są cztery dawki do 18. miesiąca życia, a następnie w wieku sześciu i 14 lat. Preparat przypominający powinno się przyjąć skończywszy 19 lat, a później co 10 lat.
3. Zagrożenie dla niemowląt
Krztusiec to ostra infekcja układu oddechowego wywoływana przez bakterie Bordetella pertusis. Choć kojarzona jest głównie z przewlekłym napadowym kaszlem, u dzieci poniżej 6. miesiąca życia może prowadzić do bezdechu.
U maluchów może dojść do niedotlenienia i utraty przytomności. Nawet szybka reakcja w takiej sytuacji może skończyć się trwałym uszkodzeniem mózgu lub śmiercią.
Małe dzieci są też narażone na ciężkie powikłania - ropne zapalenie płuc, krwawienie do ośrodkowego układu nerwowego oraz zapalenie mózgu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl