Zabójcy płodności. W sklepie omijaj szerokim łukiem
Zwykle wybierając ubranie kierujemy się modą i tym, czy nasza sylwetka dobrze z nim wygląda. Okazuje się jednak, że odzież o nieodpowiednim składzie może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia oraz naszej płodności.
1. Skład ubrań w popularnych sieciówkach
Dziennikarze programu "Uwaga!" telewizji TVN sprawdzili, z jakich tkanin wykonane są ubrania, które oferują popularne sieci odzieżowe w galeriach handlowych w Polsce. Swoje zakupy pokazali Katarzynie Zajączkowskiej, ekspertce zrównoważonej mody, autorce podcastu i książki "Odpowiedzialna moda".
Wyniki ich wspólnych ustaleń są przerażające.
Ekspertka skrytykowała niezwykle popularne w ostatnim czasie akrylowe swetry.
- Ten sweter jest akrylowy i to jest coś, co dyskwalifikuje nawet najpiękniejszą rzecz. Nie chcę ryzykować chorób, nosząc na sobie plastikowe ubrania z ropy naftowej. Trzeba mieć na uwadze, że mikroplastik, nanocząsteczki, mogą się wchłaniać przez skórę - skomentowała Zajączkowska.
Dość trudno w sieciówkach kupić było także ubrania w całości wykonane z bawełny. Zdecydowana większość posiadała domieszkę poliestru lub była barwiona toksycznymi substancjami.
- Są uprawy bawełny, które idą na ilość, a nie jakość. Jest tam dużo pestycydów. Ich pozostałości, które nie będą wypłukane z etapu uprawy bawełny, pojawią się w naszym ubraniu - skomentowała biotechnolożka dr n. med. Aleksandra Rutkowska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Druga kwestia, to mając czarny barwnik, mamy ryzyko użycia barwników azowych. Dlatego też, jeżeli kupujemy bawełnę, a jest to najlepszy materiał oprócz lnu, do noszenia na co dzień, to starajmy się kupować taką, która ma certyfikat organiczny. Wybierajmy, to, co jest szyte lokalnie i jak najdelikatniej barwione, albo wcale. Dzięki temu unikniemy ryzyka chorób cywilizacyjnych m.in. nowotworów, cukrzycy, chorób układu sercowo-naczyniowego - dodała.
2. Ubrania mogą mieć wpływ na płodność
Ekspertki uważają, że w składzie ubrań z popularnych sieciówek może znajdować się nawet kilkadziesiąt różnych substancji chemicznych i metali ciężkich. Podnoszą, że to może zwiększać ryzyko występowania szeregu chorób i mieć poważny wpływ na zaburzenia płodności.
- Ftalany, bisfenole czy kwasy, w momencie, kiedy trafiają do organizmu, naśladują nasze naturalne hormony i pojawia się ryzyko otyłości, cukrzycy typu drugiego, zaburzenia płodności, które w tej chwili jest powszechne u kobiet i mężczyzn. Jest też ryzyko raka piersi u kobiet i raka prostaty i raka jąder u mężczyzn - komentuje dr n. med. Rutkowska.
Potwierdzenie słów ekspertek znajduje się m.in. w badaniach Canadian Broadcasting Corporation z 2021 roku, które opisała stacja CBS. Przebadano wtedy 38 sztuk odzieży dziecięcej od marek Zaful, AliExpress i Shein. Okazało się, że jedna na pięć miała podwyższony poziom toksycznych chemikaliów, m.in. ołówiu, PFAS i ftalany. Niektóre z chemikaliów - takie jak fosforan tributylu, fumaran dimetylu i barwniki dyspersyjne - mogły prowadzić do reakcji skórnych lub wywoływać astmę, inne powodować nowotwory, zaburzać płodność i wywoływać alergie.
Centrum Zaawansowanych Studiów Europejskich oraz Badań z Bonn w Niemczech testował z kolei wpływ codziennych produktów na spermę. Jedna trzecia z przebadanych przez nich produktów z sieciówek mogła niekorzystnie wpływać na jakość nasienia. Naukowcy pisali, że produkty zawierają substancje triklosan, więc mogą obniżać jakość spermy i żywotność plemników, co znacznie utrudnia poczęcie.
W 2022 roku w badaniu Uniwersytetu w Toronto w Kanadzie i profesora Grahama Peaslee z Uniresytetu Notre Dame we Francji, o którym donosi portal m.ekonsument.pl, także opisano, że odzież z dużym stężeniem PFAS może zwiększać ryzyko zaburzeń reprodukcyjnych.
3. Jak mądrze wybierać ubrania?
Przede wszystkim unikajmy tanich marek typy fast fashion. Najlepsze ubrania to te z certyfikatami Oeko-Tex lub GOTS. Czytajmy skład ubrań i wybierajmy naturalne włókna. Unikajmy odzieży nieprzemakalnej, odpornej na plamy i zagniecenia. Pamiętajmy o praniu ubrań, które dopiero kupiliśmy.
- Zdecydowanie trzeba prać nowe rzeczy, dlatego, że wcześniej przeszły przez wiele par rąk. Nie są tak czyste, jak się nam może wydawać. Co więcej, każde pranie, to jest okazja, żeby wypłukać trochę potencjalnie niebezpiecznych chemikaliów - radzi Zajączkowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
