Na Instagramie pokazała swoje ciało po porodzie. Fotka szokuje
Rozstępy, żylaki na nogach, cellulit i nadprogramowe kilogramy nie znikają po ciąży. Jasno mówi o tym Elise Raquel, australijska matka trójki dzieci prowadząca znane konto na Instagramie. Do sieci wrzuciła zdjęcie, które zrobiła kilka godzin po porodzie.
1. Prawdziwe ciało po porodzie
"Rasing Young Loves" to popularne konto na Instagramie prowadzone przez Elise Raquel. Obserwuje je prawie 30 tys. osób. Znajdziemy na nim fotki przedstawiające codzienne życie matki trójki dzieci. Jedną z nich kobieta chciała uświadomić innych użytkowników, jak naprawdę wygląda ciało po porodzie. I udało jej się to w 100 proc. Post polubiono niemal 2 tys. razy.
Zdjęcie, które wrzuciła do sieci, zostało zrobione zaledwie kilka godzin po porodzie. Po kobiecie nie widać, że właśnie urodziła dziecko. Brzuch praktycznie się nie zmniejszył. To cała prawda o wyglądzie ciała po urodzeniu kolejnego potomka.
"Nie jest łatwo wrócić do domu z niemowlakiem i nadal wkładać na siebie ubrania ciążowe. To dziwne uczucie, gdy patrzysz na swój brzuch, który nadal jest taki jak w zaawansowanej ciąży i trzymasz swoje dziecko w ramionach" - żali się Elise.
2. Rozstępy, cellulit i żylaki
Kobieta dodaje, że już po pierwszej ciąży łudziła się, że jej ciało szybko wróci do stanu sprzed dziewięciu miesięcy. Znajomi i rodzina pocieszali ją, że szybko straci kilogramy.
"Nic takiego się nie stało. Każde kolejne dziecko to w rzeczywistości kolejne kilogramy i rozstępy na moim ciele” - pisze.
Po co Elise wrzuciła taką fotkę do sieci? Kobieta zaakceptowała swoje ciało po urodzeniu kolejnego dziecka. Teraz chce, by zrobiły to inne matki. By pokochały siebie na nowo i były dumne z tego, że urodziły.
Elise jest dumna z tego, że jest w stanie nosić, a następnie rodzić kolejne dzieci. Nie wstydzi się swoich rozstępów.
Zgadzamy się z Elise. Ciało kobiety jest niesamowite. I żadna z nas nigdy nie powinna o tym zapominać.