Lekarze podejrzewali raka. Objawy u chłopca wywołał popularny produkt
Laura Donovan urodziła swojego synka w 2020 roku. Kiedy u chłopca pojawiły się problemy zdrowotne, nie miała pojęcia, co mogło je spowodować. Lekarze podejrzewali raka, ale prawda szybko wyszła na jaw.
1. Niepokojące objawy u 2-latka
Chłopiec przyszedł na świat w szczytowym momencie pandemii, był to trudny okres dla rodziny Donovanów. Mały Johnny już w pierwszym roku życia polubił mleko, a Laura nie przypuszczała, że może mu zaszkodzić.
Maluch pochłaniał 850 ml do ponad 1 l krowiego mleka dziennie, znacznie więcej od zalecanych 480 ml to 720 ml. Jego mama nie kwestionowała tej obsesji, szczególnie ze względu na rodzinne problemy.
W wieku dwóch lat Johnny stał się jednak bardzo blady, zmęczony, marudny i podatny na napady złości. Z początku Laura przypisała to pochmurnej pogodzie i irlandzkiemu pochodzeniu.
Na wszelki wypadek mama zabrała chłopca do lekarza, który zlecił badania krwi. Wyniki ujawniły, że poziom hemoglobiny u chłopca wynosi od 4,5 do 5,6. Norma dla dzieci w tym wieku waha się od 10,9 do 15.
2. Ostateczna diagnoza
Johnny miał tak poważny niedobór żelaza, że wystąpił u niego szmer serca. Lekarz obawiał się, że 2-latek może mieć białaczkę. Laura była przerażona, nie mieściło jej się w głowie, że jej synek może mieć raka.
Dalsze badania jednak szybko ujawniły prawdę. Okazało się, że Johnny pije tak dużo krowiego mleka, że jego organizm nie jest w stanie wchłaniać żelaza. W związku z tym rozwinęła się u niego ciężka anemia.
Zobacz także: "Najgorsze mleko". Dietetyczka ostrzega przed jego spożywaniem
Chłopcu podano żelazo i zalecono regularną suplementację. Lekarze zalecili też, by Laura nieco zmniejszyła ilość mleka podawaną synowi. Johnny szybko wyzdrowiał, a jego wyniki badań znacznie się poprawiły.
Mama chłopca pragnie zaapelować do wszystkich rodziców, gdyż większość nie zdaje sobie sprawy, że nadmiar mleka może okazać się szkodliwy.
- Teraz ma chęć i energię, żeby jeść, uśmiecha się do każdego, kogo widzi, i chętnie rozmawia ze swoimi pluszakami - to jaskrawy kontrast z tym, gdy zaczynał i kończył dzień łzami - podsumowała Laura w rozmowie z Metro.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl