Potworny wypadek w gospodarstwie taty. Kasia miała tylko 6 lat
Kasia była beztroską sześciolatką, która cieszyła się każdą chwilą swojego dzieciństwa. Jedna chwila zupełnie zmieniła jej życie. 25 lat później tragiczny wypadek wciąż uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie.
1. Chwila nieuwagi zniszczyła jej życie
Swoją historią Katarzyna Wilk podzieliła się na portalu fundacji Się Pomaga. Dziś jest 32-letnią kobietą, którą wciąż prześladują potworne wydarzenia z dzieciństwa.
"Gdy miałam 6 lat na gospodarstwie mojego taty wpadłam pod koło przyczepy, która po mnie przejechała! Miałam zerwaną skórę z połowy głowy i lewej części twarzy, a do tego uszkodzony nerw wzrokowy i porażone mięśnie powieki. Lekarze rozpoczęli walkę o moje życie i musiałam przejść skomplikowaną operację! Na szczęście przebiegła pomyślnie, ale spędziłam długie miesiące w szpitalu..." - relacjonuje Kasia.
Tragiczny wypadek na zawsze zmienił jej życie. Trudno wyobrazić sobie cierpienie, którego doświadczyła jako mała dziewczynka. Nie przypuszczała jednak, że 25 lat później wciąż będzie zmagać się z konsekwencjami tych wydarzeń.
"W późniejszych latach przechodziłam przez kolejne operacje i pobyty w różnych szpitalach w wielu miastach w Polsce. Jednak żadna z nich nie przywróciła mojego wzroku ani ruchomości gałki ocznej do pełnej sprawności" - dodaje.
2. Prośba o pomoc
Kasia wciąż ma ubytki w kości budującej oczodół i skroni, co poważnie odbija się na jej wzroku. Jak sama wspomina w opisie zbiórki, widzi podwójnie, a powieka uszkodzonego oka opadła przez porażenie mięśni.
"Co więcej, w lewym kąciku oka pojawiła się narośl, która się powiększa… Badania wykazały, że nie jest to zmiana nowotworowa, jednak wymaga ona usunięcia" - pisze.
Choć Kasi udało się znaleźć lekarza, który przywróci sprawność oku, koszt operacji znacznie przekracza możliwości finansowe jej rodziny. Taki zabieg nie jest też finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
32-latka uruchomiła zbiórkę, by zebrać kwotę potrzebną na dalsze leczenie. Każda suma ma znaczenie i przybliża ją do celu. Ma nadzieję, że dzięki innym uda jej się odzyskać normalne życie.
"Operacja pozwoli mi poprawić komfort codziennego funkcjonowania i sprawi, że odzyskam to, co zniszczył wypadek! Będę Wam ogromnie wdzięczna za każde, nawet najmniejsze wsparcie!" - zwraca się z prośbą.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl