Trwa ładowanie...

Bolesny wypadek na plaży. Nagle dziecko zaczęło krzyczeć

Avatar placeholder
15.12.2023 12:32
2-latka biegła po plaży. "Zaczęła przeraźliwie krzyczeć"
2-latka biegła po plaży. "Zaczęła przeraźliwie krzyczeć" (Facebook, Pixabay )

Kiedy wybieramy się z dzieckiem na plażę, musimy pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu przed promieniami słonecznymi. Konsekwencją zbyt długiego przebywania na słońcu mogą być poparzenia słoneczne. Ta dziewczynka poparzyła stopy, gdy spacerowała po plaży. Nie doprowadził do tego jednak słończe i rozgrzany piasek, lecz coś zupełnie innego.

spis treści

1. Dwulatka poparzyła stopy

Wakacje to czas wypoczynku, który wielu osobom kojarzy się z plażowaniem. Nic więc dziwnego, że w sezonie letnim plaże są przepełnione.

Na taki pomysł spędzania wolnego czasu wpadła także rodzina małej Sadie, która w pewien lipcowy dzień postanowiła poszukać miejsca na plaży Thorpe Bay w Essex w Wielkiej Brytanii.

Zobacz film: "Pytanie mamy - Jak działa colostrum?"

Początkowo dwulatka spacerowała w sandałkach, jednak piasek i drobne kamienie ciągle ją uwierały. Dziewczynka zdjęła więc buty. Nagle jej rodzina usłyszała przeraźliwy krzyk.

- Usłyszeliśmy płacz. Stała zaledwie dwa metry przed nami. Potem zaczęła przeraźliwie krzyczeć - wspomina ten feralny dzień Jo Pais, ciocia dziewczynki, którą cytuje "Daily Mail".

Plaża
Plaża (Pixabay)

Kobieta odruchowo zaczęła polewać stopy dziecka wodą, ponieważ myślała, że poparzyły się gorącym piaskiem. Wtedy zwróciła uwagę na coś innego i już wiedziała, co się stało. Dziecko stanęło w miejscu, w którym ktoś wcześniej rozpalił jednorazowego grilla.

Mała Sadie bardzo szybko trafiła do szpitala. Niezgaszony grill doprowadził do poważnych oparzeń. Na małych stopach dziewczynki znajdowały się duże i bolesne pęcherze, więc dziecko bardzo cierpiało.

- Nie chcę przypisywać nikomu winy, to mógł być każdy z nas. Ale jeśli zabierzesz przenośny grill na plażę, upewnij się, że po zakończeniu zabawy go zgasiłeś. Nigdy nie wiadomo, kto usiądzie lub stanie w tym miejscu - apeluje ciocia Sadie.

2. Lokalne władze o wydarzaniach na plaży

Sprawę skomentowały również lokalne władze, które poinformowały, że nie ma zakazu grillowania na plaży, na której doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jednocześnie rada miasta przyznała, że istnieje problem z rozpalaniem ognisk i grilla w miejscach publicznych.

- To, co się stało małej Sadie, jest naprawdę przerażające. Mam nadzieję, że dziewczynka szybko wróci do zdrowia. Ta sytuacja była całkowicie do uniknięcia. Wiem, że osoby za to odpowiedzialne nie chciały wyrządzić komukolwiek krzywdy, ale niestety doszło do wypadku - mówi radny Martin Terry w rozmowie z "Daily Mail".

Niedawno pisaliśmy o podobnym wypadku, do którego doszło w Polsce. 11 czerwca trzyletnia dziewczynka spędzała czas nad Jeziorem Smerzyńskim w powiecie żnińskim. Już miała wracać z mamą do domu, gdy nieopatrznie nadepnęła na niedostatecznie przysypane ognisko.

- Córka cierpiała ogromnie. Przeraźliwie płakała z bólu - relacjonowała matka dziecka w rozmowie z Radiem Eska.

W takich sytuacjach trzeba podejmować odpowiednie środki ostrożności, dlatego pamiętajmy, by zabezpieczać miejsca po ogniskach i grillach, które organizujemy w miejscach publicznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze