Trwa ładowanie...

Nastoletnie ciężarne mają problemy z wizytą u ginekologa

 Ewa Rycerz
12.01.2017 14:05
Ciąża u młodych dziewcząt obarczona jest ryzykiem depresji.
Ciąża u młodych dziewcząt obarczona jest ryzykiem depresji. (123RF)

Ginekolodzy nie chcą prowadzić ciąż nieletnich. Powód? - W wielu przypadkach dziewczynki nie są zgłoszone do ubezpieczenia, a to wymusza inny sposób rozliczania się z Narodowym Funduszem Zdrowia – twierdzą lekarze. Przyczyną może być też fakt, że przyszpitalne przychodnie mogą w takich przypadkach uznać, że nie posiadają odpowiedniego stopnia referencyjności. Oznacza to, że nie dysponują wykwalifikowaną kadrą oraz specjalistycznym sprzętem medycznym. W efekcie, nastolatki w ciąży trafiają jedynie do kilku placówek w kraju.

1. Ciąże nastolatek – problem społeczny?

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce co roku w ciążę zachodzi ok. 20 tys. nastolatek. Najwięcej takich ciąż jest wśród dziewczyn w wieku pomiędzy 15. a 19. rokiem życia, ale zdarzają się także przypadki, gdy dziecko rodzi 13-latka. Spory odestek stanowią dziewczęta przebywające w ośrodkach wychowawczych, ale nie jest to regułą.

Przeczytaj koniecznie

Okazuje się, że ciąże nieletnich są dla polskiego systemu zdrowia niemałym problemem. W wielu przychodniach lekarze ginekolodzy nie chcą przyjmować nastolatek w ciąży. W samej Warszawie ciąże nieletnich prowadzą jedynie trzy wyspecjalizowane ośrodki: Centrum Zdrowia Dziecka, Instytut Matki i Dziecka oraz Szpital Kliniczny im. ks. Anny Mazowieckiej. Z większości niewielkich przychodni dziewczęta są odsyłane właśnie do tych placówek. W mniejszych miejscowościach nie ma nawet takiego wyboru, a nastolatki mieszkające na wsi często muszą jeździć na wizyty do miast wojewódzkich.

2. Ginekolodzy boją się nieletnich?

Zobacz film: "Witaminy w ciąży"

Dlaczego lekarze nie chcą przyjmować niepełnoletnich dziewcząt w ciąży? - Często się zdarza, że takie dziewczęta nie posiadają ubezpieczenia. Wymusza to na przychodniach inny sposób rozliczania się z Narodowym Funduszem Zdrowia. Placówki nie chcą się pchać w taki system, w którym będą musiały czekać na rozliczenie kosztów – wyjaśnia anonimowo serwisowi WP Parenting ginekolog z jednego z warszawskich szpitali.

Ale to nie jedyny powód dla którego niektórzy lekarze odsyłają młode ciężarne do dużych klinik. - Ciąża u nieletniej jest specyficzna. Zdarza się, że dziewczyna sama jest jeszcze dzieckiem i nie jest świadoma tego, co właśnie się z nią dzieje. Z taką nastolatką trzeba umieć rozmawiać. A nie każdy lekarz to potrafi – zaznacza specjalista. Dlatego nastolatka odsyłana jest do innego lekarza.

Justyna Holka-Pokorska, psychiatra seksuolog, zauważa problem gdzie indziej. - Dla dziewczyny nieletniej ogromnym stresorem, zarówno w aspekcie biologicznym, jak i psychologicznym, jest już sama sytuacja ciąży. U tak młodych przyszłym mam istnieje większe ryzyko rozwoju depresji bądź innych zaburzeń adaptacyjnych. Zarówno okres dojrzewania, jak i ciąża stanowią czynniki zwiększające ryzyko rozwoju stanów obniżonego nastroju - mówi.

- Dodatkowo fizjologiczne objawy ciąży, takie jak zmęczenie, bezsenność czy niepokój o zdrowie własne lub nienarodzonego dziecka, często są zbliżone do objawów depresji. Przez to bywają one bagatelizowane lub pozostają niezdiagnozowane i nieleczone u dorosłych matek, a co dopiero u ciężarnych nastolatek – wskazuje Holka-Pokorska.

Problemem jest też to, że w Polsce brakuje opieki psychologicznej nad młodymi matkami. Nastolatki w ciąży, mające problemy natury psychologicznej, powinny trafiać do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych, ale specjaliści tam pracujący często nie mają doświadczenia w prowadzeniu takich przypadków.

W efekcie wiele dziewcząt zostaje pozostawionych samym sobie. Tylko nieliczne trafiają pod opiekę specjalistów.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze