Pięćdziesięcioletni płód w ciele kobiety – to naprawdę się stało!
Ten dziwny medyczny przypadek zszokował cały świat. W organizmie 92-letniej Chilijki odkryto zmumfikowany płód. Lekarze oceniają, że ma już około 50 lat.
1. Zaczęło się niepozornie
Kobieta zgłosiła się do szpitala z dolegliwościami związanymi z niedawnym upadkiem. Nie było w tym nic zaskakującego, podjęto więc standardowe procedury. Lekarz zlecił wykonanie badania rentgenowskiego. Zdjęcie, które otrzymano po badaniu, wprowadziło lekarzy w osłupienie.
Okazało się, że w jamie brzusznej starszej kobiety znajduje się obumarły płód. Był on duży i zwapniony. Lekarze oceniają, że znajdował się w organizmie matki około 50 lat.
Co na to kobieta? Twierdzi, że nie odczuwała w związku z tym żadnych dolegliwości bólowych. Pamięta też, że dziecko umarło w siódmym miesiącu ciąży. Po badaniach kobieta została zwolniona do domu, bez operacji czy jakiegokolwiek zabiegu. Wszystko wskazuje na to, że odejdzie z tego świata wraz ze swoim dzieckiem.
2. Kamienne dzieci
Duży, obumarły płód w nomenklaturze medycznej określany jest jako lithopedion, czyli kamienne dziecko. Skąd ta nazwa?
Kiedy w ciele matki następuje obumarcie płodu, wówczas ciało obce zagraża jej zdrowiu, a nawet życiu. Jeśli nie zostanie ono usunięte, bo np. kobieta nie wiedziała, że jest w ciąży (tak, medycyna zna takie przypadki), wówczas organizm sam musi poradzić sobie z niechcianym lokatorem. Jeśli jest zbyt duży, niemożliwe jest samoistne jego usunięcie. W takiej sytuacji następuje zwapnienie płodu – najpierw z zewnątrz, a z czasem również w środku. Jest to naturalna forma ochrony przed infekcjami wewnętrznymi.
Literatura medyczna wspomina o niewielu takich przypadkach – jest ich mniej niż 300. Najczęściej dotyczyły kobiet, które ukończyły 40. rok życia. Okres przebywania płodu w ich ciałach wynosił od 4 do nawet 60 lat.
3. Dziwny przypadek z Maroka
Okazuje się, że historia Chilijki to nie jedyny tak dobrze znany przypadek przenoszenia płodu. W 1955 roku Zahra Aboutalib – mieszkanka Maroka – była w ostatnim miesiącu ciąży. Kiedy zaczęła odczuwać skurcze porodowe, udała się do szpitala. Tam była świadkiem tragicznego wydarzenia – młoda, rodząca kobieta zmarła w trakcie cesarskiego cięcia.
Zahra, przerażona widokiem, przepełniona strachem o własne życie, wróciła do domu. Po jakimś czasie bóle ustały, a kobieta zapomniała o ciąży. Później adoptowała wraz z mężem troje dzieci. Po około 40 latach dolegliwości bólowe powróciły. Za namową syna kobieta udała się do szpitala.
Okazało się, że zły stan jej zdrowia spowodowany jest obecnością obcego ciała w jamie brzusznej – jej skamieniałego, nienarodzonego dziecka. W tym przypadku konieczna była operacja. Usunięty płód ważył ponad 3 kilogramy.
Źródło: yahoo.com/health