Prezydent podpisał ustawę o in vitro
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro, która wprowadza nowe przepisy regulujące kwestie zapłodnienia tą metodą. Chociaż ustawa od początku wzbudzała wiele kontrowersji, prezydent oświadczył, że państwo musi dać szansę wszystkim obywatelom na podjęcie decyzji o zastosowaniu metody in vitro według własnego sumienia. Kto i na jakich zasadach będzie mógł skorzystać z zapłodnienia in vitro?
1. Najważniejsze zapisy nowej ustawy
Nowa ustawa o in vitro pozwala na wykorzystanie tej metody nie tylko przez małżeństwa, ale również osoby w związkach nieformalnych, które złożą stosowne oświadczenie. Pary starające się o dziecko będą mogły skorzystać z metody in vitro po wyczerpaniu innych metod. Muszą jednak poświadczyć, że stosowały inne sposoby leczenia niepłodności przez co najmniej 12 miesięcy. Zabieg będzie refundowany u par, w których kobieta w chwili rozpoczęcia leczenia nie będzie miała ukończonego 40. roku życia.
W ustawie znalazły się zapisy regulujące kwestie zarodków. Zapłodnionych może być nie więcej niż 6 komórek jajowych (lub więcej w przypadku kobiet po 35. roku życia oraz cierpiących na poważne schorzenia). Zarodki mogą być tworzone wyłącznie do zapłodnienia pozaustrojowego. Część z nich będzie zamrażana, a pary będą mogły je wykorzystać przy kolejnych próbach zapłodnienia. Jeśli nie wykorzystają ich w ciągu 20 lat oraz w przypadku, gdy oboje umrą, zarodki mogą być przekazane do adopcji parom, u których zdiagnozowano niepłodność.
Inne zapisy dotyczące zarodków zakazują diagnostyki genetycznej – rodzice nie będą mogli ingerować w wybór płci czy cech dziecka. Badania genetyczne będą dopuszczalne jedynie w przypadku zagrożenia poważną chorobą genetyczną. Zakazane jest niszczenie zarodków – za złamanie tego prawa grozi kara do 5 lat więzienia.
Należy pamiętać, że nowa ustawa dotyczy nie tylko in vitro, ale również innych sposobów leczenia niepłodności. Nowością będą specjalne centra leczenia niepłodności. Powstanie również lista ośrodków zajmujących się leczeniem bezdzietnych par oraz specjalne banki komórek. Wszystkie ośrodki medyczne znajdą się pod szczególnym nadzorem ministerstwa zdrowia.
Jeden z zapisów ustawy został skierowany przez prezydenta do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Komorowski ma wątpliwości, czy punkt mówiący o możliwości pobrania komórek rozrodczych od osób, które nie są w stanie samodzielnie wyrazić na to zgody, jest zgodny z polską Konstytucją.
2. Kontrowersje wokół ustawy
W Polsce jest ok. 1,5 mln par, które bezskutecznie starają się o dziecko. Wiele z nich z niecierpliwością czekało na nowe regulacje prawne, dzięki którym zapłodnienie in vitro nie będzie dostępne wyłącznie dla wybranych.
Jednak ustawa wywołała burzliwą dyskusję wśród polityków, hierarchów kościelnych oraz zwykłych ludzi. Środowiska prawicowe negatywnie wypowiadały się o proponowanych zmianach, a debaty w Sejmie i Senacie zamieniły się w bitwę na światopoglądy. Przeciwko nowym rozwiązaniom prawnym są również przedstawiciele Kościoła.
Prezydent Bronisław Komorowski po podpisaniu ustawy powiedział jednak: „Nie jestem prezydentem ludzkich sumień. Jestem prezydentem polskich obywateli o zróżnicowanych poglądach i światopoglądach”. Podkreślał, że państwo musi stwarzać obywatelom szanse, ale ostateczna decyzja powinna pozostać w gestii jednostki.
Podobnego zdania jest Marta van der Toolen, prezes zarządu FertiMedica Centrum Płodności, która twierdzi, że: „Pomoc w tej dziedzinie jest konstytucyjnym i moralnym obowiązkiem państwa. Niepłodność jest bowiem nie tylko chorobą w wymiarze medycznym i psychicznym, ale przede wszystkim problemem społecznym, wymagającym kompleksowego rozwiązania, szczególnie w obliczu niekorzystnych zmian demograficznych dotykających polskiego społeczeństwa”. Twierdzi również, że brak rozwiązań prawnych pogłębiał nierówności w dostępie do opieki medycznej i nie dawał szansy osobom mniej zamożnym na skorzystanie z tej nowoczesnej metody, która jest bardzo popularna na całym świecie.
Gorąca dyskusja wokół ustawy nie gaśnie. Posłowie PiS już zapowiedzieli, że w nowej kadencji Sejmu złożą wniosek o zmiany w przyjętym prawie o in vitro. Uważają, że obecne brzmienie ustawy nie szanuje życia ludzkiego.