Trwa ładowanie...

W czaszkę 2-latka wbił się gwóźdź. Wystarczyła chwila nieuwagi podczas zabawy

Avatar placeholder
03.06.2023 20:45
Tragiczny finał niewinnej zabawy. 2-latek trafił do szpitala z gwoździem w głowie
Tragiczny finał niewinnej zabawy. 2-latek trafił do szpitala z gwoździem w głowie (Pixabay, YouTube: BVCC)

Przeoczenie rodziców sprawiło, że doszło do tragicznego wypadku. Podczas niewinnej zabawy w czaszkę dwulatka wbił się gwóźdź. Chłopiec przewrócił się koło łóżka, z którego wystawał metalowy element.

spis treści

1. Chwila nieuwagi doprowadziła do wypadku

Rodzina zabrała chłopca do domu babci. Z drewnianej ramy łóżka wystawał metalowy gwóźdź, którego nikt nie zauważył. Podczas zabawy dwulatek potknął się, wpadł na wystający element, który przebił czaszkę dziecka.

O tragicznym wypadku poinformował wietnamski portal "Tuổi Trẻ Online". Rodzice natychmiast zabrali dwulatka do lekarza. Chłopiec został przewieziony do specjalistycznego szpitala dziecięcego Dong Nai w celu przeprowadzenia operacji.

Szybka reakcja rodziców i operacja uratowały życie chłopca
Szybka reakcja rodziców i operacja uratowały życie chłopca (Pixabay)
Zobacz film: "Niemowlę prawie umarło przez pocałunek"

Gwóźdź miał około 3 cm długości. Część wbiła się w czaszkę chłopca, co doprowadziło do ryzyka rozdarcia opony twardej, a tym samym poważnego uszkodzenia mózgu. Lekarze podjęli natychmiastowe działania.

2. Mogło skończyć się znacznie gorzej

Na szczęście metalowy element nie wbił się zbyt głęboko. Gwóźdź został usunięty z czaszki chłopca, krwawienie zostało zatamowane, a rana oczyszczona. Operacja trwała ponad 40 minut i zakończyła się pomyślnie.

- Na szczęście gwóźdź nie wbił się zbyt głęboko, więc nie rozerwał całkowicie opony twardej. W przeciwnym razie ryzyko infekcji mózgu byłoby bardzo wysokie, co mogłoby spowodować uszkodzenie miąższu mózgu i wymagałoby bardzo skomplikowanego leczenia. To mogłoby wpłynąć na rozwój dziecka w przyszłości - wyjaśnił lekarz Nguyen Van Toan wietnamskiego portalu.

Stan chłopca stabilizował się po trzech dniach i niedługo będzie mógł wrócić do domu. Tragiczna historia jest także przypomnieniem, że czasem wystarczy chwila nieuwagi, by dziecko zrobiło sobie krzywdę.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze