W czaszkę 2-latka wbił się gwóźdź. Wystarczyła chwila nieuwagi podczas zabawy
Przeoczenie rodziców sprawiło, że doszło do tragicznego wypadku. Podczas niewinnej zabawy w czaszkę dwulatka wbił się gwóźdź. Chłopiec przewrócił się koło łóżka, z którego wystawał metalowy element.
1. Chwila nieuwagi doprowadziła do wypadku
Rodzina zabrała chłopca do domu babci. Z drewnianej ramy łóżka wystawał metalowy gwóźdź, którego nikt nie zauważył. Podczas zabawy dwulatek potknął się, wpadł na wystający element, który przebił czaszkę dziecka.
O tragicznym wypadku poinformował wietnamski portal "Tuổi Trẻ Online". Rodzice natychmiast zabrali dwulatka do lekarza. Chłopiec został przewieziony do specjalistycznego szpitala dziecięcego Dong Nai w celu przeprowadzenia operacji.
Gwóźdź miał około 3 cm długości. Część wbiła się w czaszkę chłopca, co doprowadziło do ryzyka rozdarcia opony twardej, a tym samym poważnego uszkodzenia mózgu. Lekarze podjęli natychmiastowe działania.
2. Mogło skończyć się znacznie gorzej
Na szczęście metalowy element nie wbił się zbyt głęboko. Gwóźdź został usunięty z czaszki chłopca, krwawienie zostało zatamowane, a rana oczyszczona. Operacja trwała ponad 40 minut i zakończyła się pomyślnie.
- Na szczęście gwóźdź nie wbił się zbyt głęboko, więc nie rozerwał całkowicie opony twardej. W przeciwnym razie ryzyko infekcji mózgu byłoby bardzo wysokie, co mogłoby spowodować uszkodzenie miąższu mózgu i wymagałoby bardzo skomplikowanego leczenia. To mogłoby wpłynąć na rozwój dziecka w przyszłości - wyjaśnił lekarz Nguyen Van Toan wietnamskiego portalu.
Stan chłopca stabilizował się po trzech dniach i niedługo będzie mógł wrócić do domu. Tragiczna historia jest także przypomnieniem, że czasem wystarczy chwila nieuwagi, by dziecko zrobiło sobie krzywdę.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl