Matka pełna nadziei opublikowała w sieci list do "Niepłodności"
Dla wielu osób wiadomość o tym, że nie mogą mieć dzieci, to najgorsza rzecz, jaka ich spotyka. Nie potrafią sobie wyobrazić, że ich największe marzenie o byciu rodzicem się nie spełni.
Problem z zajściem w ciążę dotyczy wielu osób na całym świecie. Według Światowej Organizacji Zdrowia jest to choroba społeczna, która dotyka niemalże co szóstej pary na globie. Na szczęście leczenie niepłodności dzięki współczesnej medycynie jest wysoko rozwinięte. Wszystko zależy jednak od specyfiki danego zaburzenia. Jak się okazuje, medycyna pozwala rozwiązać koszmar wielu małżeństw.
Tak stało się w przypadku mamy Sawyera, Jaxa i Charlize, która opublikowała na Facebooku - Love What Matters. List skierowany został do... niepłodności. Zobaczcie, jak cud narodzin opisuje kobieta, która przez wiele lat starała się zajść w ciążę. Dzisiaj jest mamą trojaczków i dzieli się swoją historią z całym światem. Jednak zanim zaczęła cieszyć się macierzyństwem, musiała przejść prawdziwą walkę z niepłodnością.
1. List matki pełnej nadziei
Droga niepłodności,
nienawidziłam cię. Kradniesz marzenia. Łamiesz serca. Przynosisz smutek. Pożerasz życie. Jesteś powodem, dla którego nie mogłam zajść w ciążę. Moje serce utonęło w głębokiej rozpaczy z powodu niezdolności bycia Matką, jak większość kobiet.
Powiedziałaś mi, że moje ciało nie było na to wystarczająco dobre. Byłaś ogromną częścią mojej historii, ale nigdy mnie nie zdefiniowałaś. I tego dnia, dwa lata temu, skopałam ci tyłek. Pokonałam cię. Pokazałam ci, że jest szansa na zwycięstwo w niepłodności i Bóg w końcu zasiał życie w moim łonie.
Niepłodności, jest tyle rzeczy, które przyniosłaś ze sobą, kiedy wkroczyłaś w moje życie. Nie tylko to, że nie mogłam zajść w ciążę. Przyniosłaś mi więcej łez niż kiedykolwiek myślałam, że mogę z siebie wylać. Przez ciebie leżałam na podłodze w łazience, czując kompletną pustkę po zrobieniu niezliczonych negatywnych testów ciążowych. Raz po raz musiałam znosić porażkę. Przez ciebie nie jestem w stanie ich zliczyć i przyjęcia tych wszystkich zastrzyków i lekarstw.
Jesteś droga i wykańczająca fizycznie, emocjonalnie i psychicznie. Niepłodności, wypełniłaś moje serce rozczarowaniem i agonią. I szczerze mówiąc, to było naprawdę bolesne za każdym razem słyszeć słowa "jestem w ciąży" od kogoś innego niż ja.
I w końcu, w środku tego wszystkiego, przyniosłaś mi nadzieję. Tak bardzo jak cię nienawidziłam, tak samo jestem wdzięczna, że byłaś częścią mojej historii. Uczyniłaś mnie silną. Nawet zanim zaszłam w ciążę, moja siła rosła. Nie tylko czułam się jak Superwoman przez te wszystkie zastrzyki, lekarstwa, badania krwi, wizyty u lekarza itd. Znalazłam też siłę emocjonalną.
Dowiedziałam się, jak być odważną i przejść przez naszą historię z wiarą, ufając, że Bóg zna każdy szczegół lepiej niż ja. Nauczyłam się, jak być odważną, kiedy mój mąż robił mi codziennie przez dwa miesiące zastrzyki z progesteronu, które bolały bardziej, niż można sobie to wyobrazić. I tak przez dwa miesiące, po to, żebym mogła zajść w ciążę i ją donosić.
Niepłodności, nauczyłaś mnie, że nigdy nie jestem sama w najciemniejszych chwilach. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że to ja będę niepłodna i że będziemy poszukiwać lekarstwa na mój brak płodności.
A jednak to dzięki tobie jestem mamą dla Charlize, Sawyera i Jaxa. Ta miłość, jakiej doświadczam od dnia ich narodzin, jest absolutnie niezaprzeczalna. To największe uczucie na świecie i gdybyś nie była częścią mojej historii, nigdy nie otrzymałabym tej naprawdę zaszczytnej roli, jaką jest bycie ich mamusią. To dzięki tobie dwa lata temu znalazłam się u doktora, czekając na przeniesienie dwóch cennych i doskonałych embrionów, które zostały wprowadzone do mojego łona.
Niepłodności, Bóg wykorzystał cię w moim życiu, aby stworzyć podstawy mojej historii i dotrzeć do serc ludzi mierzących się z tym samym bólem co ja. I dzięki tobie mam większe zrozumienie dla tego, czym naprawdę jest nadzieja.
Niepłodności, już cię nie nienawidzę. Bóg tworzy piękno z popiołów. Ty byłaś moimi prochami, ale Bóg sprawił, że stałaś się piękna. Nadzieja nie zawodzi. Nadzieja zawiera w sobie wiarę w to, co wydaje się niemożliwe. Niszczy zmartwienia, kłamstwa i smutek.
To zaufanie Bogu, kiedy czuje się, że wszystko zawodzi i staje się beznadziejne. Moja podróż do rodzicielstwa była pełna nadziei. Niepłodności, dziś, kiedy naprawdę zastanawiam się nad tamtymi latami, kiedy byłaś częścią mojego życia, mogę ci tylko powiedzieć - dziękuję.
Z poważaniem, Mama pełna nadziei
Koniecznie przeczytaj:
2. Wszystko dzięki in vitro
Mama pełna nadziei, która dała życie trójce dzieci, może dzisiaj cieszyć się macierzyństwem dzięki metodzie in vitro. Jest to forma walki z niepłodnością, która pozwala na zapłodnienie w warunkach laboratoryjnych. Wszystko dzięki komórkom, które są wyodrębnione z organizmu. Ta metoda to ogromna szansa dla wielu par, które pragną cieszyć się rodzicielstwem.
Zobacz także:
Jak wynika z listu, in vitro niejednokrotnie wymaga wielu przygotowań i badań, które są niezwykle kosztowne. Ten złożony proces zaczyna się od stymulacji hormonalnej kobiety poprzez punktację, która ma pomóc w uzyskaniu większej ilości komórek jajowych. Następnie dochodzi do zapłodnienia. Ostatnim etapem jest transfer zarodków do jamy macicy kobiety.
In vitro wykonywane jest zawsze przez doświadczonych embriologów i lekarzy. Skuteczność tej metody w dzisiejszych czasach jest bardzo duża. I jak widać, można cieszyć się nawet trójką dzieci.
