Podczas jazdy samochodem, zaczął się dziwnie zachowywać. Matka była w szoku, gdy odkryła, co zrobił z monetą
Podczas podróży samochodem, pewna kobieta zauważyła zmianę w zachowaniu swojego syna. Dziecko mdlało i zaczęło się ślinić. Sytuacja okazała się bardzo poważna i było o włos od tragedii. Dziś chce przekazać swój apel innym rodzicom.
1. Zaczął się dziwnie zachowywać podczas jazdy
Georgia z Queensland przeżyła chwile grozy podczas jazdy samochodem. Jej syn mógł stracić życie po tym, jak zemdlał po połknięciu monety. Gdyby rodzice nie zauważyli dziwnego zachowania dziecka, nie mogliby zareagować tak szybko.
Kobieta z rodziną jechała samochodem do domu. W pewnym momencie zauważyła, że trzyletni Remington zdaje się zasypiać na tylnym siedzeniu. Zaniepokoiło to mamę, ponieważ chłopak zazwyczaj był bardzo aktywny i drzemki w aucie mu się nie zdarzały.
Gdy dodatkowo chłopczyk zaczął się ślinić, poprosiła partnera, by zatrzymał się na stacji benzynowej, chciała sprawdzić, co się dzieje z jej synkiem.
Kobieta odpięła pasy i zaczęła budzić syna, jednak ten był nieprzytomny i nie reagował. Georgia wspomina tę przerażającą chwilę.
"Był omdlały i bez życia, a ja nie miałam pojęcia, co się stało" - dodaje kobieta.
2. Szybka reakcja rodziców uratowała życie chłopca
Mama zaczęła reanimować siedzącego Remingtona. Jej mąż w tym czasie jechał do pobliskiego szpitala. Sytuacja była poważna, ponieważ chłopiec nie oddychał.
Na miejscu lekarze przywrócili funkcje życiowe chłopcu i zrobili prześwietlenie, by znaleźć przyczynę jego utraty przytomności. Dzięki niemu znaleźli w ciele chłopca 10-centową monetę, która utkwiła w jego gardle.
Moneta ustawiła się w delikatnie przechylonej pozycji, pozwalając oddychać chłopcu jedynie przez niewielką szczelinę.
3. Operacja nie rozwiązała problemu
Lekarze w czasie operacji próbowali ją usunąć. Musieli być bardzo delikatni, by nie uszkodzić przełyku. Niestety po wszystkim nie mieli dla rodziców dobrej wiadomości. Georgia została poinformowana, że moneta wpadła do żołądka jej syna.
Medycy powiedzieli jednak, że nie jest to powód do zmartwień, ponieważ organizm sam w naturalny sposób pozbędzie się ciała obcego, a sprawa rozwiąże się w ciągu najbliższych siedmiu dni.
Jednak czas upływał, rodzice obserwowali stolec chłopczyka, jednak nie znaleźli monety. Sytuacja trwała sześć tygodni. Kolejne zdjęcie rentgenowskie wykazało, że moneta nadal znajduje się w żołądku dziecka.
Zaplanowano więc kolejną operację, podczas której lekarze mieli usunąć ją z ciała dziecka.
Ostatnie badanie przed przetransportowaniem chłopca na salę operacyjną wykazało, że dziesięciocentówka zniknęła. Wiadomość ta przyniosła ogromną ulgę.
Remington ma dziś cztery lata. Jest zdrowym dzieckiem, z chęcią opowiada o swojej niebezpiecznej przygodzie. Jednak cała historia wywarła ogromny wpływ na matkę chłopca, która po tym zdarzeniu przeszła specjalny kurs pomocy przedmedycznej ukieronkowanej na ratowanie dzieci. Wzywa też innych rodziców, by odbyli takie szkolenie: “Nigdy nie wiadomo, kiedy znajdziemy się w podobnej sytuacji” - mówi.
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl