Pojawia się po ukąszeniu kleszcza. Gdy je zauważysz, biegiem do lekarza. To tzw. "oko byka"
Wraz z wiosną budzą się... kleszcze. Są to niebezpieczne pasożyty, które żywią się krwią zwierząt i ludzi. Dzieci są znacznie bardziej narażone na atak kleszczy niż dorośli. Te małe, czarne pajęczaki mogą przenosić groźne choroby zakaźne. W miejscu ich wkłucia może pojawić się czerwony ślad tzw. "oko byka". Co oznacza rumień po kleszczu u dzieci?
1. Co to jest "oko byka" u dzieci?
Oko byka (ang. bullseye) jest to charakterystyczny objaw, który może pojawić się na skórze w ciągu kilka dni po ukąszeniu kleszcza. Ma zazwyczaj postać obrączkowatą, która powoli rozchodzi się obwodowo. Średnica tej zmiany ma co najmniej pięć cm, może czasem sięgać nawet 35 cm.
Ta zmiana na skórze tzw. "oko byka" przypomina ona tarczę strzelniczą, ponieważ w środku zmiany znajduje się plamka po wkłuciu kleszcza. Wokół niej roztacza się blady okrąg niezmienionej skóry, a za nim powiększająca się czerwona lub różowa obręcz. Warto zaznaczyć, że oko byka nie zawsze przybiera regularny kształt.
Oko byka świadczy o wystąpieniu rumienia wędrującego. Pojawia się w wyniku wystąpienia dwóch reakcji w organizmie: na białka w ślinie kleszcza, które wywołują reakcję alergiczną oraz na drobnoustrój, który przemieszcza się po organizmie, co sprawia, że reakcja zapalna rozprzestrzenia się w postaci kolejnych okręgów.
2. Objawów infekcji tzw. "oka byka" u dzieci nie należy bagatelizować
Kiedy rodzice zauważą "oko byka" na skórze dziecka, należy bezwzględnie zgłosić się z nim do lekarza. To znak, że jak najszybciej należy zacząć antybiotykoterapię. Mogą też wystąpić inne objawy takie jak: gorączka, ból głowy, bóle mięśni i stawów, osłabienie organizmu i zaburzenia pamięci. Nie należy więc lekceważyć pierwszych objawów infekcji tzw. oka byka.
Eksperci zaznaczają, że rumień wędrujący może być dowodem "wczesnej boreliozy zlokalizowanej". To oznacza, że doszło do zakażenia, czyli kleszcz zdążył wpuścić do organizmu bakterie.
Źle leczona lub nieleczona borelioza potrafi wyrządzić wiele szkód, doprowadzając m.in. do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu i ciężkich objawów, które mogą ujawnić się dopiero po kilku latach. Może rozprzestrzenić się na inne części ciała, powodując zapalenie stawów i negatywnie oddziaływać na układ nerwowy.
Niestety rumień wędrujący nie rozwija się u wszystkich zakażonych. Od 30 do 40 proc. pacjentów może nie zauważyć u siebie tego objawu. Z tego powodu tak ważne jest jak najwcześniejsze rozpoznanie choroby.
Zobacz także: Tajemnicza choroba atakuje wątroby dzieci. Kolejne przypadki w Polsce
3. Borelioza i jej wczesne objawy. Na co zwrócić uwagę?
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) podała wczesne objawy boreliozy. Podaje, że “oko byka” może pojawić się na dowolnym obszarze ciała między trzecim a 30. dniem od zakażenia i powiększać się stopniowo przez kolejne dni.
Co ważne, rumień wędrujący nie zawsze przypomina charakterystycznej "tarczy strzelniczej" czy "oka byka". Zwykle znika samoistnie po trzech lub czterech tygodniach, ale czasem może utrzymać się tylko siedem dni lub aż 14 miesięcy. Według ekspertów szybkość ujawnienia się rumienia może być zależna od masywności zakażenia.
Wśród wczesnych objawów boreliozy wymienia się m.in. poty, dreszcze, drętwienie kończyn, skurcze mięśni, zaburzenia widzenia, wypadanie włosów, ból gardła.
Anna Tłustochowicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl