4 z 5Najtrudniejsza decyzja w życiu
Kolejnego dnia wszystko było już zaplanowane. Położne i lekarze wszystko zorganizowali. W szpitalu zgromadziła się rodzina, by pożegnać się z małym Zephaniah’em. Dziecko zostało również pobłogosławione.
‐ Gdy nadszedł ten czas, Levi i ja zostaliśmy zabrani do prywatnego pokoju, w towarzystwie dwóch położnych. Wtedy wyjęli wszystkie rurki, przez które oddychał nasz syn. Trwaliśmy przy nim godzinę, aż do ostatniego oddechu. Kiedy przestał oddychać poczułam się, jakby moje serce zostało wyrwane z mojej klatki piersiowej.
‐ Trzymaliśmy go jeszcze chwilę, zanim położne go zabrały. Wróciliśmy do naszego pokoju i usiedliśmy w milczeniu. Nigdy nie zapomnę o tym bólu. Niektórzy mogą się zastanawiać, dlaczego zdecydowaliśmy się podzielić naszą historią ze światem. Jestem naprawdę dumna z tego, jak silną jestem kobietą i matką. To doświadczenie rzeczywiście zmieniło Leviego i mnie. Każdego dnia tęsknię za Zephaniah, tak bardzo go kocham. To nie tylko nasza historia, to jego historia. Przekazujemy ją dalej, aby wszyscy pamiętali o naszym małym, walecznym Zephanah Emmett Greig. W ten sposób wspieramy i ostrzegamy również innych rodziców - dodała na koniec Jeana.
Zobacz także: Oto prosty preparat na odstraszanie kleszczy. Zrobisz go w domu!