Nowotwór w ciąży. Tragiczna historia 18-latki
Brianna Rawlings miała zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę. Była wówczas w 17. tygodniu ciąży.
1. Rak zdiagnozowany w ciąży
Brianna i jej narzeczony oczekiwali pierwszego dziecka. Kobieta jednak czuła nieznośne bóle i miała ciągle podwyższoną temperaturę ciała. Uporczywie nawracające objawy w końcu zostały zdiagnozowane. U młodej kobiety rozpoznano ostrą białaczkę. Dziewczyna była wtedy w 17. tygodniu ciąży.
Lekarze po konsultacjach z Brianną zdecydowali, że podadzą tylko lekkie leczenie, żeby nie powodować powikłań ciąży. Postanowiono, że prawdziwa walka z rakiem zacznie się po rozwiązaniu. Urodzenie dziecka było bardzo ważne dla Brianny, więc była gotowa odłożyć swoje leczenie, żeby donosić ciążę.
Planowane cesarskie cięcie trzeba było przyspieszyć, aby stan dziecka w łonie matki nie uległ pogorszeniu. Synek Kyden przyszedł na świat już w 26. tygodniu ciąży.
2. Poród w 26. tygodniu ciąży
Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii. Lekarze walczyli ze wszystkich sił, aby utrzymać chłopca przy życiu. Niestety, infekcja spowodowała śmierć dziecka zaledwie 12 dni później.
Brianna Rawlings i jej narzeczony Jackson spędzili bezcenne chwile ze swoim dzieckiem. Po jego stracie, młoda mama ma złamane serce.
Ponadto, stan zdrowia kobiety znacząco się pogorszył. Jej młodszy brat Tyrone miał zostać dawcą szpiku, jednak choroba zaatakowała ze wzmożoną siłą i transplantacja nie będzie możliwa.
Lekarze szukają możliwych rozwiązań tej trudnej sytuacji. Znaleziono leki, które mogą być pomocne, ale ich koszt to 3000 dolarów co trzy tygodnie. Rodzina desperacko stara się zgromadzić fundusze. Brianna nie może się pogodzić ze stratą synka, ale obiecała mu, że będzie walczyć o swoje życie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl