Mikrocefalia - wada, którą powoduje wirus Zika
Naukowcy nie mają już wątpliwości, że wirus Zika wywołuje mikrocefalię u niemowląt. Specjaliści z Amerykańskiego Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób opublikowali badania, które potwierdziły to, o czym spekulowano od kilku miesięcy. Mikrocefalia to wrodzona wada rozwojowa. Dzieci dotknięte tym zaburzeniem mają nienaturalnie małe czaszki i mniejszą masę mózgową. Wada zakłóca prawidłowy rozwój intelektualny. Co warto wiedzieć na temat mikrocefalii?
1. Przyczyny mikrocefalii
Małogłowie uznaje się za rzadką wadę rozwojową. Rocznie od 2 do 12 dzieci na każde 10 tysięcy urodzeń przychodzi na świat ze zbyt małą czaszką, co prowadzi do niepełnosprawności umysłowej i innych zaburzeń neurologicznych. Często małogłowie współwystępuje z innymi wadami rozwojowymi.
O mikrocefalii zrobiło się głośno w październiku 2015 roku, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o wirusie Zika. Dzisiaj wiadomo, że to właśnie on odpowiada za przypadki małogłowia wśród niemowląt. Winne są komary, które przenoszą niebezpieczny wirus. Jeśli owad ugryzie kobietę w ciąży, może dojść do nieodwracalnych zmian płodu.
Ukąszenie przez zakażonego komara to nie jedyna przyczyna mikrocefali. Wada ma najczęściej podłoże genetyczne. Mutacje i abberacje chromosomowe mogą wpłynąć na rozwój czaszki i mózgu u płodu.
Wśród przyczyn mikrocefalii często wymienia się również infekcje u kobiet w ciąży, takie jak toksoplazmoza, różyczka, zakażenie cytomegalowirusem, ospa wietrzna. Wada rozwojowa może być wynikiem silnego niedożywienia, niedotlenienia mózgu oraz innych chorób matki, np. cukrzycy czy fenyloketonurii.
Ryzyko powstania wad rozwojowych wzrasta, jeśli płód narażony jest na działanie toksyn, alkoholu czy narkotyków.
2. Objawy mikrocefalii
Dzieci z małogłowiem mają dużo mniejsze czaszki od swoich rówieśników. Obwód mierzy się w górnej części główki i porównuje z ustalonymi siatkami centylowymi dla noworodków. Mała głowa po urodzeniu nie zawsze oznacza wadę rozwojową – mamy z nią do czynienia, kiedy czaszka jest znacząco mniejsza, niż zakładają normy.
Przy małogłowiu obserwuje się też deformacje twarzoczaszki (głównie cofnięcie płata czołowego), bardzo niski wzrost (a nawet karłowatość), problemy ze wzrokiem i słuchem, a także zaburzenia równowagi i trudności z poruszaniem się. Rodzice mogą też napotkać problemy z normalnym karmieniem.
Małogłowie prowadzi do niepełnosprawności intelektualnej, opóźnienia rozwoju, bywa też przyczyną nadpobudliwości. Warto zaznaczyć, że część dzieci z małogłowiem nie doświadcza upośledzenia umysłowego i fizycznego.
3. Diagnozowanie wady
Zdarza się, że mikrocefalię można zdiagnozować jeszcze przed urodzeniem dziecka. Podczas badania USG w drugim lub trzecim trymestrze specjalista może zauważyć zbyt małą czaszkę. W większości przypadków wadę można stwierdzić dopiero po narodzinach. Dziecko przechodzi szereg badań, które mają potwierdzić, że cierpi na małogłowie. Na początku mierzy się obwód głowy noworodka, a następnie kieruje na dodatkowe testy – tomografię komputerową, rezonans magnetyczny oraz badanie krwi. Wyniki mogą pozwolić specjalistom na określenie przyczyny wady rozwojowej u dziecka.
4. Leczenie i zapobieganie małogłowiu
Nie można wyleczyć mikrocefalii – można jedynie próbować łagodzić objawy towarzyszące temu zaburzeniu. Dzieci z łagodnym małogłowiem zwykle wymagają tylko rutynowych wizyt kontrolnych u lekarza. Jednak w przypadku poważnych zaburzeń, już we wczesnym dzieciństwie należy rozpocząć działania, które wzmocnią i zmaksymalizują zdolności intelektualne i fizyczne dziecka.
Czy można zapobiec małogłowiu? Jeżeli w rodzinie występowały przypadki zaburzenia, kobieta planująca ciążę powinna skonsultować się ze specjalistą. W każdym przypadku można zminimalizować ryzyko poprzez wyeliminowanie alkoholu, narkotyków i unikanie chemicznych substancji w trakcie ciąży. Należy również dbać o zdrowie i robić wszystko, by nie złapać infekcji, która może negatywnie wpłynąć na płód.
Obecnie władze odradzają kobietom w ciąży (oraz planującym powiększenie rodziny) podróże w rejony, w których doszło do zakażeń wirusem Zika przenoszonym przez komary.