Trwa ładowanie...

Nigdy nie podawaj dziecku. To trucizna dla organizmu

 Maria Krasicka
17.02.2022 10:30
Nigdy nie podawaj dziecku. To trucizna dla organizmu
Nigdy nie podawaj dziecku. To trucizna dla organizmu (GettyImages)

W natłoku codziennych obowiązków związanych z pracą, wychowywaniem dzieci i dbaniem o dom, często brakuje nam już pomysłów na smaczny obiad dla rodziny. Wtedy może pojawić się pokusa, by zastosować kulinarną sztuczkę i dodać do potrawy popularną przyprawę poprawiającą smak – "jarzynkę". Niestety, jak się okazuje, w ten sposób trujemy siebie i dzieci.

spis treści

1. Gotowanie dla dzieci

Ten temat poruszyła na swoim blogu parentingowym Anna Brzozowska. Mama dwójki dzieci zwróciła uwagę, na to, że mimo iż zawsze lubiła gotować i dobrze jej to wychodziło, to po pojawieniu się maluchów musiała się bardzo dużo nauczyć.

Przede wszystkim odrzuciła przyprawy typu "jarzynka" i wszystkie kostki rosołowe. Mimo że znacznie poprawiały smak jej potraw, ich składy okazały się dalekie od ideału.

Zobacz film: "Jak przyrządzić faworki, które nie są bombą kaloryczną?"
Gotowanie obiadów dla dzieci
Gotowanie obiadów dla dzieci (GettyImages)

"Wydawało mi się, że taka droga na skróty to nic złego, zwłaszcza gdy pani w telewizorze kusiła doskonałym rosołem, a mój smakował jak pomyje. Dodawałam tę kostkę, która maskowała smak pomyj, ale do prawdziwego dobrego rosołu było jeszcze daleko. Do głowy mi wtedy jeszcze nie przyszło, że w ten sposób nas truję – napisała na blogu SłodkiCiężar. - Prawie zawału dostałam i niemal osiwiałam, gdy spojrzałam na skład kostki rosołowej i przypraw jarzynowych. Była tam prawie cała tablica Mendelejewa! Chemia chemię chemią pogania! Masa soli, tłuszczy utwardzonych (trans), glutaminian sodu i innych świństw. Aż świeci od tych wszystkich E" – dodała.

Zobacz także: Dodatki do żywności zabronione dla kobiet w ciąży i rozwijających się dzieci

2. Uważne czytanie etykiet

Dietetycy zaznaczają, że kluczem do zdrowego żywienia jest dokładne czytanie etykiet na produktach spożywczych. Duża zawartość soli, cukru, sztucznych barwników i glutaminianu sodu (który dla niepoznaki może być też zapisywany jako E621, MSG, hydrolizowane białka roślinne, autolizowane drożdże czy ekstrakt drożdżowy) może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Głównym efektem ubocznym stosowania glutaminianu sodu w codziennej diecie są wzdęcia i bóle brzucha, migreny, a także zaburzenia prawidłowej pracy układu nerwowego u dzieci. Jeśli więc dziecko często skarży się na ból głowy, a na obiad codziennie dostaje potrawy z dodatkiem przypraw poprawiających smak, warto przyjrzeć się składowi na opakowaniu.

Niestety, jak zaznacza w rozmowie z WP Parenting Joanna Stachowicz-Skałecka, dietetyczka, autorka strony "Trenerka Zdrowej Diety", poważniejsze skutki mogą dać o sobie znać dopiero po kilku latach regularnego spożywania glutaminianu sodu. Dlatego też warto ograniczyć gotowe mieszanki przypraw do minimum.

- Zamiast kostki używajmy większej liczby świeżych warzyw i ziół, np. tymianku, estragonu, lubczyku czy bazylii. "Jarzynkę" również możemy zrobić samemu. Wystarczy sól himalajska oraz suszone warzywa i zioła, które razem mielimy na drobny pył – podsumowuje ekspertka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze