Sugerowali jej aborcję. Tak niezwykłe bliźniaczki wyglądają dzisiaj
Narodziny niezwykłych dziewczynek odbiły się szerokim echem w mediach. To bliźniaczki jednojajowe z tą samą wadą genetyczną. Obie urodziły się z zespołem Downa. Ich matka otwarcie wyraża swoje emocje, nazywając je swoimi "perełkami", podkreślając przy tym, jak rzadko zdarzają się tak wyjątkowe narodziny.
1. Unikalne bliźniaczki
Bliźnięta jednojajowe przychodzą na świat dosyć rzadko - to mniej więcej cztery porody na tysiąc. Jednak nie tylko to świadczy o wyjątkowości córeczek Savannah Combs z Florydy. Dziewczynki są nie tylko identyczne, ale urodziły się z tą samą chorobą genetyczną - zespołem Downa.
Rodzice dziewczynek bardzo przeżyli wiadomość o genetycznej chorobie swoich córek. Pomimo licznych sugestii o możliwości przerwania ciąży, para podjęła decyzję o jej kontynuowaniu. Jak mówi matka bliźniaczek do News4JAX:
"To, co je spotkało, jest bardzo rzadkie, są moimi małymi perełkami".
Zaznaczyła, że każde badanie prenatalne, które potwierdzało, że żyją, było dla niej błogosławieństwem.
Ich matka, Savannah, bardzo otwarcie dzieliła się z innymi swoją ciążową historią na portalach społecznościowych. Nawet po narodzinach dziewczynek nadal dzieli się swoimi doświadczeniami i opisuje, jak jej córki radzą sobie z chorobą.
2. Poród jeden na dwa miliony przypadków
Dwie córki 23-letniej matki, Kennadi Rue i Mckenli, przyszły na świat wcześniej niż przewidywano. Urodziły się dwa miesiące przed planowanym terminem, co wymagało od nich kilkutygodniowego pobytu na oddziale intensywnej terapii po narodzinach.
- Już samo to, że ma się bliźniaki jednojajowe, jest dość rzadkie, a potem jeszcze okazało się, że mają zespół Downa. Coś takiego zdarza się raz na 2 miliony - zaznacza mama bliźniaczek.
Młoda mama przyznaje, że z powodu komplikacji zdrowotnych, które mogą wynikać z przedwczesnego porodu, jej dzieciom może być nieco trudniej. Jednak jest przekonana, że poradzą sobie z tym. Zauważa u nich zdolność do odczuwania, komunikowania się i naśladowania jej działań, co utwierdza ją w przekonaniu, że poradzą sobie z przyszłymi wyzwaniami.
- Zamierzam im przekazać, że są takie jak my i osiągną wszystko, co będą chciały, jeśli tylko będą do tego dążyć - zaznacza Combs.
Chociaż wiele osób w internecie wyraziło swój zachwyt nad dziewczynkami, młoda matka doświadczyła również nieprzychylnych komentarzy. Ma na to jednak swoją odpowiedź: podkreśla, iż Bóg dobrze wiedział, co robił, powierzając jej opiekę nad tymi dziećmi. Twierdzi, że ona i jej partner będą kochać swoje córeczki, bez względu na to, co przyniesie przyszłość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl