Bliźnięta mają dwóch ojców. Urodziły się dzięki in vitro
Simon i Graeme Edwards są małżeństwem homoseksualnym. Para rok temu została rodzicami bliźniąt. Dzięki zapłodnieniu in vitro oboje są ojcami.
1. Marzenie o wspólnym dziecku
Simon i Graeme bardzo chcieli mieć biologiczne dzieci, ale w ich sytuacji musieliby decydować, który z nich zostanie ojcem. Przez pewien czas poszukiwali matki zastępczej, która gotowa byłaby na urodzenie ich dziecka.
Przez portal ogłoszeniowy poznali Meg, która była już matką dwóch chłopów i teraz chciała pomóc parom, które z różnych względów nie mogą same urodzić dziecka. Już podczas pierwszej wizyty Simon, Greeme i Meg bardzo się polubili. Gdy załatwiali formalności w klinice in vitro, mężczyźni nie mogli się zdecydować, od którego z nich zostanie pobrana sperma do zapłodnienia in vitro.
Wtedy lekarz prowadzący ich przypadek powiedział, że obaj mężczyźni mogą zostać dawcami spermy, a uzyskane w ten sposób zarodki zostaną zaimplementowane w macicy Meg. Para nie zastanawiała się długo i z entuzjazmem przystała na takie rozwiązanie
2. Bliźniaki z różnymi ojcami
Przed zabiegiem, który miał się odbyć w Kanadzie, Simon i Graeme wrócili do domu w Wielkiej Brytanii i tam wzięli ślub. Po sześciu miesiącach od pierwszego spotkania z Meg, w klinice in vitro kobiecie zostały zaimplementowane dwa zarodki - jeden zapłodniony przez Simona, a drugi przez Graeme'a. Para przez kilka tygodni z niepokojem czekała na wynik zabiegu. Mogło zdarzyć się tak, że jeden z zarodków obumrze. Na szczęście wszystko było w porządku i podczas USG usłyszeli dwa wyraźne bicia serca.
Mężczyźni byli bardzo szczęśliwi i z niecierpliwością oczekiwali na dzieci. Cały czas utrzymywali kontakt z Meg i pomagali jej najlepiej jak umieli. Ciąża meg przebiegała bez zakłóceń, ale w 31 tygodniu ciąży kobieta zaczęła mieć skurcze i bała się, że urodzi. Państwo Edwards od razu spakowali swoje walizki i przylecieli do Kanady. Bali się, że nie zdążą na narodziny swoich dzieci. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Meg urodziła w 36 tygodniu ciąży. Na świat przyszli chłopiec i dziewczynka.
3. Życie bliźniaków
Najpierw na świat przyszła Aleksandra, a kilka minut później Calder. Obydwoje byli zdrowi i silni. W wywiadzie dla "Daily Mail" szczęśliwi ojcowie przyznali, że nie mogli uwierzyć, że oboje są rodzicami. Doszukiwali się w dzieciach podobieństwa do samych siebie. Siedem tygodni później Aleksandra i Calder - bliźniaki, które mają różnych ojców - polecieli wraz z nimi do Wielkiej Brytanii.
Niedawno bliźniaki obchodziły swoje pierwsze urodziny, na które oczywiście została zaproszona Meg. Chociaż dzieci w praktyce są przyrodnim rodzeństwem, to dzięki temu, że urodziły się z jednej ciąży traktowane są jak bliźniaki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl