Rodzice byli w szoku. Ich córka urodziła się z wnętrznościami poza brzuchem
Kiedy przyszli rodzice dowiedzieli się po jednym z badań prenatalnych, że ich córka będzie miała przepuklinę, przejęli się. Ale prawdziwy szok przeżyli, gdy niedługo później lekarz przekazał kolejne złe wiadomości. - To był straszny szok, nigdy wcześniej nawet nie słyszeliśmy o czymś takim - przyznaje matka dziewczynki.
1. Dziecko z "dziurą w brzuchu"
Dziś Sienna Harding ma cztery lata i jak podkreśla jej mama, jest prawdziwą superbohaterką. Nie tylko dlatego, że lubi przebierać się w strój Spider Mana, ale przede wszystkim z uwagi na heroiczną walkę, jaką musiała podjąć po narodzinach.
Pierwsze zwiastuny tego, że życie Sienny będzie od początku naznaczone problemami ze zdrowiem, pojawiły się już w czasie ciąży. Wtedy 25-letnia Jordan Richardson usłyszała, że jej córka prawdopodobnie przyjdzie na świat z przepukliną. Niedługo później, w 12. tygodniu ciąży, okazało się, że sytuacja jest znacznie bardziej poważna.
- Lekarze powiedzieli nam, że nasze dziecko ma wytrzewienie, czyli dziurę w ścianie brzucha, w związku z czym niektóre narządy wewnętrzne rosną poza ciałem, w płynie owodniowym – wspomina Jordan w rozmowie z The Sun.
Wytrzewienie należy do wrodzonych wad przedniej ściany jamy brzusznej. W toku rozwoju prenatalnego powłoki brzuszne nie ulegają zasklepieniu, wskutek czego przez powstałą przetokę wydostają się narządy jamy brzusznej, najczęściej fragment jelit.
- To był straszny szok. Nigdy wcześniej nawet nie słyszeliśmy o czymś takim - relacjonuje 29-letnia dziś Brytyjka.
2. Lekarze podjęli decyzję. Operacja była konieczna
Kolejne tygodnie ciąży przebiegały bez większych problemów, jednak już w 30. tygodniu córeczka Jordan stała się mniej ruchliwa. Miesiąc później, na sześć tygodni przed terminem ciąży, lekarze podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Mała Sienna przyszła na świat, ważąc mniej niż dwa kilogramy. Z uwagi na wytrzewienie dziecko niezwłocznie odebrano od matki i po zabezpieczeniu przetoki na brzuchu, umieszczono w inkubatorze.
- Gdy miała 20 minut, podano jej morfinę na uspokojenie, po czym umieszczono ją w inkubatorze i przewieziono karetką do Royal London, gdzie potrzebowała pilnej operacji - wspomina mama dziewczynki.
- To było druzgocące, że mi ją zabrano, podczas gdy jedyne, czego chciałam, to trzymać ją w ramionach, zwłaszcza że musiałam zostać w szpitalu Queens, na czas rekonwalescencji po cesarskim cięciu - opowiada Jordan.
Kolejne tygodnie były dla rodziny prawdziwym wyzwaniem. Rekonwalescencja niemowlęcia po operacji trwała sześć tygodni, w czasie których rodzice nieustannie martwili się o maleństwo. Po czterech latach od tamtych wydarzeń jedyną pamiątką są blizny wokół pępka dziewczynki. Jej mama mówi, że Sienna jest żywiołową i radosną dziewczynką.
- Większość małych dziewczynek uwielbia księżniczki Disneya, ale Sienna to chłopczyca, która lubi skakać po kałużach, grać w piłkę nożną, bawić się dinozaurami i przebierać się za swojego ulubionego superbohatera, Spider-Mana - mówi Jordan.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl