10 sprawdzonych sposobów na kolkę
Kolka pojawia się zazwyczaj około 3. tygodnia życia dziecka – niezależnie od tego, czy jest ono karmione butelką, czy naturalnie. Jego przejmujący płacz spędza sen z oczu zatroskanych rodziców, którzy stają na głowie, by przynieść swojemu maluchowi ukojenie. Przedstawiamy kilka sprawdzonych metod, dzięki którym szkrab może poczuć się lepiej.
Masaż brzuszka
Masaż podziała na dziecko kojąco i rozluźniająco. Wykorzystajmy odrobinę oliwki lub nagrzaną pieluszkę i delikatnie gładźmy brzuszek maluszka, wykonując koliste ruchy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Zacznijmy od pępka, a następnie masujmy coraz większe partie brzuszka. Pamiętajmy jednak, by nie robić tego po karmieniu – dziecko może wówczas zwymiotować.
Ciepła kąpiel
Ułóżmy malucha w wannie i polewajmy jego brzuszek ciepłą wodą, delikatnie go masując. Pomoże to złagodzić nieprzyjemne skurcze. Warto wykorzystać przeznaczone dla niemowląt olejki eteryczne. Świetnie sprawdzi się aromat lawendowy, który działa rozluźniająco. Zamiast kąpieli można zafundować maluchowi ciepły okład wykonany z pieluchy lub termoforu.
Ułożenie na brzuszku
Dolegliwości towarzyszących kolce pomoże pozbyć się ułożenie dziecka na brzuchu. Możemy położyć go w łóżeczku lub nosić w tej pozycji, układając malucha na przedramieniu, a jego główkę opierając na dłoni. Najbardziej komfortowo dziecko poczuje się, leżąc przodem na brzuchu jednego z rodziców. Bliskość i bicie jego serca sprawi, że łatwiej będzie mu się rozluźnić i uspokoić.
Odbijanie
Ważne jest, aby podczas karmienia co jakiś czas zrobić przerwę i pozwolić, by dziecku się odbiło, dzięki czemu pozbędzie się ono nagromadzonego w żołądku powietrza, które połyka wraz z pokarmem. Ważne jest to zwłaszcza w przypadku karmienia butelką, kiedy maluch ma mniejszą możliwość kontrolowania ssania. Jeżeli karmimy piersią, zwróćmy uwagę na to, czy dziecko dobrze złapało pierś. Po posiłku nośmy je w pozycji pionowej, dopóki mu się nie odbije.
Spokojne karmienie
Unikajmy sytuacji, w których karmimy malucha w pośpiechu. Podczas ssania główka dziecka powinna znajdować się nieco wyżej niż pierś – dzięki temu będzie mogło ono w większym stopniu kontrolować ilość wypływającego pokarmu. Jeżeli czujemy, że mamy dużą ilość mleka, przed przystąpieniem do karmienia warto nieco odciągnąć. Wybierzmy butelkę z antykolkowym smoczkiem. Nachylmy ją pod takim kątem, by cały wypełniony był mlekiem. Powinnyśmy także kontrolować tempo przybierania malucha na wadze. Jeżeli kilogramów przybywa mu zbyt szybko, jest on bardziej narażony na pojawienie się kolkowych dolegliwości.
Rozważna dieta matki
Jeżeli karmimy piersią, powinnyśmy unikać jedzenia niektórych produktów, które sprzyjają powstaniu kolki u dziecka. Należą do nich przede wszystkim mleko krowie, czekolada, ryby, cytrusy, jajka, truskawki i cielęcina. Niewskazane jest także spożywanie zielonych warzyw liściastych, przede wszystkim surowej kapusty czy brokułów.
Podanie ziółek
Najlepszym naturalnym lekarstwem na kolkę jest napar z kopru włoskiego, który wykazuje właściwości rozkurczające i wiatropędne. Jego spożywanie zalecane jest nie tylko maluchowi – warto, by do swojej diety włączyła go także mama. Herbatkę najlepiej wypijać rano – zawarte w niej substancje wchłaniają się dość wolno.
Częste tulenie
Bliski kontakt z ciałem rodzica wycisza i rozluźnia malucha, zmniejszając napięcie jego mięśni. Warto zainwestować w chustę do noszenia dziecka – dzięki niej będziemy mogli cały czas mieć je przy sobie, a nasze ręce nie będą zajęte. Jeżeli maluch płacze, postarajmy się zareagować dość szybko, by podczas łkania nie nałykał się powietrza.
Zdrowa rutyna
Niektórzy pediatrzy wiążą dolegliwości kolkowe z bodźcami, jakie odbiera dziecko. Ich nadmiar może być dla niego szkodliwy, dlatego od samego początku warto ustalić pewien schemat postępowania – zadbać o to, by karmienie czy kąpiele odbywały się w tych samych porach. Dzięki temu maluch będzie czuł się spokojnie i bezpiecznie. Na większą ilość wrażeń nieco bardziej odporne jest dziecko po 3. miesiącu życia, wcześniej jednak nie warto dostarczać mu zbyt wielu emocji.
Dzielenie się doświadczeniem
Problem kolki dotyka wiele dzieci, dlatego warto dzielić się doświadczeniami. Rodzice wymyślają mnóstwo sposobów, by pomóc swojemu maluchowi – kto wie, czy dana metoda nie zadziała także w przypadku naszej pociechy. Warto skonsultować się także ze swoją mamą. Tradycyjne sposoby bywają najlepsze.