33-latka ma raka piersi w ostatnim stadium. Zignorowała te cztery objawy

33-letnia Kristi Halpin z New Jersey w USA przez wiele miesięcy ignorowała szereg dziwnych objawów, które zauważyła u siebie wkrótce po narodzinach syna Caidena: bóle pleców, utratę wagi, dziwne siniaki i zmęczenie.

Początkowo myślała, że to tylko kwestia przemęczenia związana z posiadaniem małego dziecka. Szczególnie, że pierwszym, co zaobserwowała, było chudnięcie, co na tamten czas bardzo ją cieszyło. Był początek lata 2023 roku i Kristi uznała po prostu, że ma szczęście - ot, szybko zaczęła gubić kilogramy po porodzie.

Kolejnym objawem, który zapamiętała, było zmęczenie, które przypisała nieprzespanym nocom z płaczącym noworodkiem. Powiedziała wtedy swoim obserwatorom na TikToku, że zauważyła również liczne przypadkowe siniaki na ramionach i nogach, które nie wydawały się jej dużym problemem - uważała, że to skutek zabawy z psami.

W końcu jednak młoda mama zaczęła cierpieć na bóle pleców. Kiedy problem nie ustąpił w sierpniu, postanowiła odwiedzić kręgarza, co ostatecznie nie przyniosło jej żadnej ulgi.

Czas mijał, a jej synek Caiden w październiku 2023 roku skończył roczek. W tym czasie ból pleców Kristi stał się tak nieznośny, że nie mogła podnieść się z podłogi w łazience po próbie wykąpania dziecka.

Zdesperowana, następnego dnia odwiedziła lokalną izbę przyjęć, gdzie lekarze przeprowadzili badania krwi i odkryli nieprawidłowości. Początkowo myśleli, że kobieta może cierpieć na problemy z woreczkiem żółciowym. Odesłali ją więc do domu radząc, by zgłosiła się na kontrolę za kilka tygodni.

W tym czasie Kristi zauważyła dziwną zmianę w wyglądzie sutka.

- Wzięłam prysznic i zauważyłam, że mój sutek wydaje się wciągnięty z boku, jakby był odwrócony - cytuje słowa matki "Daily Mail".

Pod powierzchnią sutka młoda mama wyczuła guzek. Zaniepokojona udała się na mammografię, która nie wykazała żadnych guzów. Radiolodzy zapewnili ją, że zmiana to najprawdopodobniej torbiel.

Kristi nie dawała jednak za wygraną i zgłosiła się do chirurga specjalizującego się w raku piersi, który zaproponował wykonanie biopsji "na wszelki wypadek".

Pięć dni później wyniki ujawniły, że ma raka piersi. Dalsze badania wykazały, że nowotwór rozprzestrzenił się na jej kości, płuca i żebra, co oznacza, że jest w 4. stadium określanym jako terminalny. Kristi przyznaje, że usłyszenie diagnozy było dla niej okropnym momentem.

- Miałam wrażenie, że czas się zatrzymał, nie widziałam niczego, na kilka chwil po prostu mnie nie było - wspomina.

Lekarze zaordynowali kobiecie chemioterapię i radioterapię w celu zmniejszenia guzów i zapobieżenia ich dalszemu rozprzestrzenianiu się na inne części ciała. Kristi jest w tej chwili w trakcie leczenia.

Szacuje się, że na świecie co roku raka piersi rozpoznaje się u 1,7 mln kobiet. Ponad 500 tys. osób umiera z jego powodu.

W ostatnich latach lekarze wyrażają obawy dotyczące rosnącej liczby przypadków raka u młodych osób. Według Cancer Research UK wskaźniki raka piersi u osób w wieku 25-49 lat wzrosły o prawie jedną piątą od 1990 roku.

Objawy, które powinny zwrócić uwagę, to przede wszystkim: wyczuwalny lub widoczny guzek w piersi, dołeczki lub wysypka na piersiach, wyciek wydzieliny lub krwi z sutka, strupki wokół brodawki. Objawem może być również obrzęk węzłów chłonnych w pachach.

Ważne jest szybkie zgłoszenie się do lekarza w razie zauważenia takich zmian, nawet jeśli są one bezbolesne.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

1. Daily Mail